.:2:.

63 8 0
                                    

- Cieszę się, Tyler.

Powtórzył milionowy raz. Ale on nadal nie był przekonany.

- Josh, to nic nie zmieni. Nadal będziemy przyjaciółmi, będziemy tworzyć muzykę, będziemy podróżować...

- Wiem. Cieszę się.

Brunet objął przyjaciela. Drętwego, pozbawionego nadziei. Szarego.

- Kiedy? - rzucił perkusista.

- Za trzy miesiące. Będziesz moim drużbą?

- Och. Pewnie.

- Dziękuję. Ona też na pewno się...

- Ona wie? - przerwał mu.

Zapadła niezręczna cisza. Czerwonowłosy patrzył na bruneta wyczekująco. Tamten unikał jego wzroku.

- Nie.

the flower fic  | Joshler [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz