5

8.7K 498 13
                                    

•Alfi•

Czemu on mi kazał to zrobić? On chyba nie chciał mnie.... No ten.... Nie.... Ale co miałem zrobić? Nie mogłem mu się sprzeciwić bo już był w stanie mnie zabić.
Zacząłem się rozbierać, robiłem to okropnie niechętnie z ogromnym strachem, po tym upadku wazytsko mnie bolało i chyba połamałem rękę bo była strasznie sina, opuchnięta oraz bardzo kuła, tak samo jak nogi.
Byłem już w samych bokserkach, nie, ich nie miałem zamiaru zdejmować ale musiałem, ręce mi tak drżały, że ledwo mogłem nimi coś złapać. On był potworem, wydostał bym się przez okno ale nie byłem w stanie ruszać nogami, a ono było jeszcze tak wysoko. Następna myśl była o samobójstwie, jednak tego nie dałbym rady zrobić, w sumie on i tak niedługo mnie zabije.

Siedziałem nagi, skulony na płytkach w łazience, które były w mojej krwi i łzach. Drżałem ze strachu oraz zimna, miałem gęsią skórkę, schowałam twarz w dłoniach płacząc. Nie chciałem by on mnie w jakikolwiek sposób dotykał mnie, nosił, wycierał łzy, a zwłaszcza bił.
Bałem się, że on teraz zrobi to co wtedy miałem w głowie, że mnie zgwałci, już wolałbym, żeby poderżnął mi gardło jak zwierzęciu.
Myślałem o tym wszystkim, gdy nagle drzwi do łazienki otworzyły się dając mi dostrzec tego potwora, którego najwidoczniej rozbawił mój stan, zacząłem się czerwienić i pociągać nosem żeby nie płakać.
Podszedł do mnie, co spowodowało u mnie natychmiaste napięcia i zwiększyło chęć płaczu, więc zacisnąłem powieki chcąc powstrzymać łzy, gdy jednam poczułem dłoń na swoim udzie, drżałem jeszcze bardziej, chciałem zrzucić jego obrzydliwą łapę z mojego ciała ale bałem się relacji, więc zastygłem w bezruchu, czułem jak wpatrywał na mnie ze złym uśmiechem, odczuwałem, że badał wzrokiem moje w pełni obnażone ciało.

-Zostw mnie, błagam- błagałem bardzo cicho.

-Nie nie masz zadania, pamiętasz?- zapytał, a raczej stwierdził.

-Pa-pa-pamiętam- jąkałem się ze strachu.

-Więc zamknij się- warknął zły, kiedy ścisnął mojego udo.

Wgryzłem się w wargę czując, że z moich gdy chciał się wydostać jęk. Pocałował mnie w szyję, a mi zrobiło się niedobrze. Marzyłem żeby został mnie w spokoju, nie chciałem by mi coś zrobił.
Nie wytrzymałem, z moich oczu popłynęły łzy, szybko je wytarłem. Spodziewałem się mocnego uderzenia za to, że płakałem i nie pomyliłem się, gdy tylko po zobaczeniu u mnie łzy dostałem z otwartej dłoni w policzek i zaczął jechać dłonią z mojego uda wyżej, zacisnąłem oczy oraz usta, a on z zadowoleniem wędrował dłonią coraz wyżej sprawiając, że bałem się go jeszcze bardziej, gdy nagle....

Ciąg dalszy nastąpi

••••••

Honorem, jak tam się podoba rozdał? Jak myślicie, co zrobi Leon? Piszcie w kom podejrzenia i zostawcie gwiazdki, a tymczasem dla następnego
Ciao :*

Zakochany Morderca /Yaoi/✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz