8

8.3K 448 144
                                    

•Alfi•

Siedzieliśmy tak chyba dobre kilka godzin, gdy nagle zobaczyłem, że robi się ciemno. Leon wstał ze mną i zaczął iść w stronę piwnicy, od razu zacząłem się bałem. Nie chce tam wracać. Wtuliłem się kurczowo w niego.

-Nie chcesz tam wracać, prawda?- zapytał Leon.

Pokręciłem głową i wtuliłem w niego. On tylko pogładził mnie po włosach i zaczął iść w nieznanym mi dotąd kierunku. Zerknąłem na niego, a on na mnie.

-Skoro tam nie chcesz, a ja mam dobry humor to będziesz spać u mnie. Tylko nie radzę Ci nawet myśleć o ucieczce, bo od razu cię zastrzegł- powiedział mi na ucho powodując u mnie lekki dreszcz.

Wystraszył mnie tą informacją ale nie mogłem nic zrobić i w sumie wszystko jest lepsze od piwnicy, wiec potulnie skinąłem lekko głową. Leon wszedł do swojego pokoju i delikatnie odłożył mnie na swoje miękkie łóżko z czarno-granatową pościelą. Rozejrzałem się po całym pokoju, przestronny pokój z białymi ścianami, ciemnymi panelami, szarawe meble, czarne dwuosobowe łóżko z granatowymi poduszkami i czarną kołdrą, pokój nastolatka, a nie dorosłego, jakby zatrzymał się w czasie, jakby był dopiero co skończony. Zerknąłem na niego, a on lekko się uśmiechnął i rozebrał do bokserek, po czym położył się obok mnie. Ze strachu zadrżałem. Leon tylko opatulił mnie ramionami i przegryzł lekko moje ucho, zadrżałem ale nie ze strachu, a wręcz przeciwnie, z czego z czego nie poprawiłem opisać, w sumie dalej nie umiem, to uczucie chyba było co w rodzaju podniecenia? Nie wiem, pierwszy raz to czułem tego nigdy.

Z rozmyśleni wyrwał mnie dotyk jego dłoni na moim biodrze i uczucie, że zaczyna mnie rozbierać. Dziwne, nie protestuje chodź chce, nie krzyczę, nie wrzucam się, kompletnie nic. Leżę spokojnie obserwując jego ruchy i poczynania. Czy ja podświadomie tego chcę? Czy ja chce, żeby ten potwór dobierał się do mnie? Nie wiem, ale chyba tak. Chyba chce żeby to zrobił, boje się ale ciekawi mnie jak to jest.

Nim się obejrzałem leżałem już tylko w bokserkach obok, a raczej już pod nim, gdyż zwisał nade mną. Uśmiechnąłem się i niepewnie położyłem dłonie na jego karku. Zerknął na mnie zdziwiony. Nie dziwię mu się, sam nie wiem czemu to robię.

-Wydaje mi się, czy chcesz Żebym cię przeleciał?- zapytał mnie w prost.

Zawahałem się ale pokiwałem lekko głową i pocałowałem go niepewnie. Mężczyzna uśmiechnął się zadowolony i powiedział co w rodzaju "To się zabawimy Malutki". Przełkąłem ślinę ale nie przerwałem pocałunku.

Honorem wszystkim

Jak wam się podoba rozdział? Miko już wie, że następny rozdział będzie mocny XD

Do następnego

Ciao 😘


Zakochany Morderca /Yaoi/✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz