Aua, Bolało...

57 14 51
                                    

p.o.v Asher
Dziś minęła pierwsza noc tutaj. Przyznam nie było tak źle. Oprócz tego że pokój obok nawalał w ścianę. Zaraz mamy śniadanie, więc muszę się ubrać.
Gotowa wyszłam z pokoju. Razem z resztą poszłyśmy na dół, gdzie znajdowała się restauracja. Wszystko ładnie wystrojone. Podeszłam do stołu i wzięłam talerz. Zaraz zobaczyłam obok mnie Horror'a. Też zabrał się za nakładanie jedzenia. Mają tu na prawdę duży wybór.
p.o.v Kamila
Dream usiadł obok mnie, a ja zaczęłam jeść swoją kanapkę z dżemem. Ponieważ dzisiaj pogoda sprzyja, po śniadaniu mamy iść na plażę. Jestem strasznie podekscytowana, więc dość szybko jadłam.
-nie tak szybko, spokojnie zdążysz...
Zabrał głos Dream. A ja właśnie skończyłam swoje śniadanie i spojrzałam na niego. Ten prawie go nie tknął. Założyłam ręce, zaczęłam czekać kiedy skończy jeść. Lubię morze i już nie mogę się doczekać.
p.o.v Alis
Error znów ma jakiś problem. Skończyliśmy śniadanie i idziemy na chwilę do mnie. Krzyczy na mnie za byle co. Ale właśnie za to tak bardzo go lubię. Wręcz bardzo, bardzo... Spojrzałam na niego słodkimi oczami i przestał. Otworzyłam drzwi do pokoju, weszliśmy do środka. Jeszcze takiego syfu tu nie ma. Usiadłam na łóżku, Error usiadł obok mnie.
p.o.v Tamara
Skończyłam śniadanie i właśnie wchodziłam pozdrawiam schodach. Blue pobiegł pierwszy, ja powiedziałam że go dogonię. Kiedy byłam prawie na górze zza rogu wyskoczył Blueberry.
—tu jesteś!
Zawołał. Zdążyłam tylko krzyknąć i zachwiałam się do tyłu. Na moje nieszczęście nie dałam rady utrzymać równowagi. Zobaczyłam tylko Blue krzyczącego na górze. Teraz ból z każdym uderzeniam o stopień. Zamknęłam oczy ciągle krzycząc. W końcu poczułam jak ktoś bierze mnie na ręce. Otworzyłam oczy, to był Edge. Kto by się spodziewał że to on. Spojrzałam na niego z łzami w oczach. Chyba złamałam nogę. Edge usiadł ze mną na pobliskim fotelu. Zaraz obok pojawił się Blue, z pytaniami czy żyje. Wtedy w Szef podwinął mi nogawkę o swoją magią zaczął leczyć mi nogę. Liczę że przestanie tak boleć.
p.o.v Anka
Przed chwilą spotkałam Killer'a (?). Razem zaciekle rozmawiając szliśmy do pokoi. Kiedy mieliśmy wejść, zobaczyliśmy Edge razem z Tamarą. Widać że coś jej się stało. Po chwili zeszła się spora grupa osób. W końcu wszystko się skończyło i mamy tylko pół godziny żeby się przygotować. Pobiegłam więc do pokoju aby się przebrać. Wpadłam do środka i zaczęłam wyciągać z walizki potrzebne rzeczy.
p.o.v Melonik
Skończyłam się przybierać i wyszłam z łazienki. Zaraz po mnie weszła Anka.
Boję się reakcji PJ na mnie w samym kostiumie. Rumienie się na samą myśl o tym. Włożyłam do torby jeszcze kilka rzeczy i jestem już gotowa do wyjścia. Postanowiłam jedenak poczekać na resztę. Sprawdziłam czy zapakowałam trochę G, na wszelki wypadek. I tak wiem że będziemy kupować na plaży watę cukrową, popcorn i tym podobne.
p.o.v. Anna
Stałam właśnie obok Reaper'a, czekając kiedy będziemy mogli wyjść. Biorąc pod uwagę że mamy dużą grupę więc trzeba czekać. Wszyscy z plecakami, w krótkich spodenkach byli gotowi do wyjścia. Strasznie nie mogę się doczekać. Nie obędzie się ten bez kupienia lodów. Zerknełam na okno. Lepszej pogody być nie mogło. Uśmiechnęłam się do Reaper'a co odwzajemnił.
p.o.v. Hitomi
Trzymając się blisko Kioko, która najbardziej mnie polubiła, wyszłyśmy z pokoju. Dziwnie czułam się w krótkich spodenkach a co dopiero w kostiumie kąpielowym. Mocno trzymając się rączki od mojej torby szłam do wyjścia. Kioko patrzyła się na mnie z pocieszającym uśmiechem. Trochę dodało mi to otuchy, więc się uspokoiłam. Może jednak nie będzie tak źle.
p.o.v Shai
Cray właśnie niesie moją torbę. Jak miło. Z uśmiechem na ustach, lekko podskakując szliśmy do wyjścia. Słońce świeci, już słychać szum morza. Zapowiada się na prawdę ciekawy dzień.
Złapałam go za rękę czekając kiedy wreszcie przyjdzie Edge i pójdziemy na plażę. Ogólnie boję się wody, więc będę budować zamki z piasku. Albo po prostu się opalać.
p.o.v Amy
Idąc z swoim dość sporym plecakiem, spotkałam Ink'a. Stanął obok mnie i zaczął rozmowę. Czasem potrafi być na paradę ciekawy. Słuchałam więc go, co chwilę się rozglądając. Właśnie przyszedł Pap i będzie sprawdzał czy wszyscy są. Zeszliśmy się obok niego a Papyrus jak zwykle wesoły, sprawdzał listę. Kiedy skończył wyszliśmy z budynku. Słońce strasznie świeciło więc założyłam swoje okulary przeciwsłoneczne.

Powracam! No to macie rozdział!
Zaraz szykujcie się na kolejny =)
Tamara1903 obiecałam że będziesz więc... Ta dam! Liczę że rozdział się podoba ^^

Endless SummerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz