Co Na Obiad?

53 15 94
                                    

p.o.v Alis
No jednak się zgodził. Razem z Error'em siedzieliśmy w wodzie, do pasa. Niedługo mamy wracać na obiad. Jednak mnie to nie interesuje i siedzę z Ruru (xD) w morzu. Było południe więc na plaży było sporo osób. Nagle Error złapał mnie rękami w pasie. Spojrzałam na niego zaskoczona. Error patrzył mi prosto w oczy, zrobiłam to samo. Wtedy po prostu puścił mnie i przytulił. Położył mi głowę na ramieniu i trzymał w objęciach. Również go przytuliłam.
-cieszę się że ze mną jesteś Alis...
Na te słowa cała się zarumieniłam. Bardzo mnie to ucieszyło. W końcu puścił mnie i spytał czy wyjdziemy z wody.
P.o.v Anna
Reaper pomógł mi zwinąć ręcznik i spakować plecak. Jeszcze trochę byłam mokra, ale już musimy wracać. Reaper zarzucił na siebie tylko swoj płaszcz (?) i powiedział że może iść. W samych kąpielówkach będzie wracał aż do hotelu. Spaliłam buraka i odwróciłam wzrok. Reaper powiedział że weźmie mój plecak. Niechętnie oddałam mu go. W końcu przyszedł Pap, mówiąc że możemy wracać.
P.o.v Tamara
Razem z bardzo wesołym Blue, schodziliśmy po schodzach. Wciąż boję się że ponownie spadne. Dalej trochę boli mnie noga. Bez namysłu złapałam Blue za rękę. Ten uśmiechnął się jeszcze bardziej. Spojrzałam w telefon. Zdążymy akurat na obiad. Ciągle ciekawi mnie co będziemy robić potem.
p.o.v Asher
Wiedziałam że ktoś znów coś złamie. Tym razem to ja. Zepchnięta z samej góry przez Dust'a, spadałam ze schodów. Straszny ból, w końcu cichy trzask kości. Te wakacje mają chyba jakąś klątwe czy coś. Na dole poczułam jak ktoś mnie łapie. Na rękach z psychopatycznym uśmiechem trzymał mnie Horror. Nieśmiało, przez ból uśmiechnęłam się do niego. Zaraz usłyszałam jak ktoś woła Edge'a, który jest już mocno wkurzony daną sytuacją. Na nieszczęście złamałam sobie ramię. Edge delikatne złapał za nie i zaczął leczyć. Kiedy skończył i przestało mnie tak boleć, Horror zadeklarował że zaniesie mnie do pokoju. Tak więc zrobił.
P.o.v Isa
Nightmare niósł na swoich mackach, nasze torby. Weszliśmy do budynku. Nightmare odprowadził mnie pod same drzwi. Oddał plecak i machając mi na pożegnanie, skierował się w stronę swojego pokoju. Weszłam do środka i już chciałam rzucić się na łóżko. Zrezygnowałam jednak, ponieważ jestem cała mokra. Wzięłam więc ubrania i puki nikt nie przyszedł poszłam się przebrać. Kiedy wyszłam przed drzwiami stał Nightmare. Wystraszyłam się i odskoczyłam na bok. Nightmare wyciągnął rękę w moją stronę i zaprosił na obiad. Trochę wachając się złapałam za nią i poszliśmy do restauracji.
p.o.v Melonik
Wyszłam z pokoju. PJ stał do mnie tyłem, jakiś metr dalej. To idealny moment na zemstę. Po cichu pobiegłam w jego stronę. Kiedy byłam wystarczająco blisko złapałam go za ramiona i odwróciłam przodem do mnie. Zanim zdążyłam to przemyśleć pocałowałam go. Namiętnie to odwzajemnił. Ups, to chyba nie tak miało być. To miała być zemsta! Chciałam się oderwać lecz skutecznie mi to uniemożliwił. Cicho jęczałam mu w usta. W końcu puścił mnie, zaczęłam głęboko oddychać. Spojrzałam na niego z wyrzutem. A on stał nienaruszony, z swoim zawadiackim uśmiechem. To nie tak miało być...
P.o.v Kamila
Byłam pierwsza więc postanowiłam pójść po Dream'a. Zapukałam do drzwi, lecz otworzył mi Nightmare. Niedaleko za nim stał Dream w samej bieliźnie. Spaliłam buraka i odwróciłam się. Nightmare śmiał się wniebogłosy a Dream krzyczał na niego. Chciałam odejść lecz ktoś złapał mnie za ramię. Dream już w spodniach powiedział że nic się nie stało. Chociaż nie zapomnę tego widoku do końca życia (xD). Miło uśmiechnął się i wrócił się ubrać. Kiedy wreszcie wyszedł, razem poszliśmy na obiad.

No to trzeci rozdział na dziś!
Widzicie jak was rozpieszczam? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Endless SummerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz