22 - steve

64 8 3
                                    

W zielonych, okrągłych drzwiach norki Bilba nie ujrzeli twarzy gospodarza, który, jak sądzili, wpuści ich do środka.

Gandalf uśmiechnął się delikatnie, choć widać było wyraźny niepokój w jego szarych oczach. Steve i Natasha spojrzeli po sobie i nic nie mówiąc, weszli do domu pana Bagginsa. W środku unosił się miły zapach Starego Toby'ego i świeżego chleba, ale atmosfera była dość przygnębiająca.

Jakby dziwny chłód zagościł w domu niziołka z Shire.

Rudowłosa przyglądała się mapom i książkom, porozrzucanym po podłodze. Bałagan panujący w przedsionku wcale nie przeszkadzał Gandalfowi w poprowadzeniu ich dalej, przez korytarz w którym panował półmrok aż do małego salonu.

- ...aż zjawi się Król Gór. Zaszemrzą pieśń... zaszumi las i bór. A w górskich grotach...

Cichy szept Bilba wydobywał się spomiędzy jego sinych warg. Hobbit siedział na fotelu, wpatrując się w puste wnętrze swojego małego kominka. Jego palce pobielały, wbijając opuszki w drewniane oparcie.

Zresztą, on cały był biały.

- Bilbo? - Steve przyklęknął tuż obok, muskając dłoń Bagginsa.

Niziołek obudził się z transu z cichym westchnięciem i zamrugał.

Natasha przyglądała mu się uważnie, czując dziwne mrowienie w czubkach palców. Takie samo uczucie towarzyszyło jej podczas pobytu w Rivendell, lub w pierwszych chwilach podróży w towarzystwie Gandalfa.

Oznaczało ono obecność potężnej magii w pobliżu.

- Steve - Bilbo zmarszczył brwi na widok swojego przyjaciela. Podniósł wzrok i zamrugał ponownie, zauważając jeszcze dwie wysokie postacie, stojące w jego salonie.

- Ucałowana przez ogień...

Coś chwyciło mocno umysł rudowłosej agentki. Bardzo mocno. Ale ta nawet nie drgnęła, jak zahipnotyzowana wpatrując się w pociemniałe nagle oczy Bagginsa.

- Rozdarci na dwoje, wojownicy, złamani zdrajcy, czarne... wdowy.

I Bilbo osunął się zemdlony na oparcie fotela, wymęczony przepowiadaniem tego, co nadejdzie.


Mała postać hobbita leżała nieruchomo na wygodnym posłaniu. Steve zaciskał nerwowo usta, kiedy spomiędzy sinych warg nieprzytomnego przyjaciela wydobywało się ciche westchnienie.

- Miałeś rację - łagodny głos Natashy sprawił, że żołnierz oderwał wzrok od Bilba. Ruda agentka postawiła przed nim parującą filiżankę i uniosła delikatnie kącik ust w uśmiechu. - Naprawdę ma dobrą herbatę.

Kapitan nie odpowiedział, delikatnie stukając palcami o blat stołu. Przez ten dziwny incydent z jeszcze dziwniejszymi słowami i ukrytymi metaforami Gandalf opuścił norkę w pośpiechu, nakazując dwójce przyjaciół opiekę nad biednym Bilbem. Szary czarodziej udał się po pomoc.

Jakieś sześć godzin temu.

- Tak mnie nazywała - Romanova szepnęła prawie niesłyszalnie, przerywając ciszę po raz kolejny. - Czarna wdowa.

Steve wyprostował się, wypuszczając głośno powietrze przez nos. Bardzo dobrze wiedział, o kogo jej chodziło. Ygrett.

- Wiesz, szukałam go wtedy. A wydawało mi się, że jestem bliżej, niż kiedykolwiek - kobieta zamrugała i odchrząknęła, kładąc dłonie na kolanach pod stołem.

No tak. Najwyraźniej wszyscy byli czymś pochłonięci w momencie, gdy niejaki doktor Stephen Strange postanowił ich sprowadzić do Nowego Jorku. Ciekawe, co stało się w ich świecie...

Jak ludzie poradzą sobie bez Avengersów?

Okrągła klamka w zielonych drzwiach przekręciła się ze zgrzytem. Delikatne głosy dwóch mężczyzn wypełniły cichą przestrzeń w korytarzu (cichą i pustą, bo Steve, tak przyzwyczajony do nienagannego porządku w hobbicim domku, postanowił pobawić się w sprzątaczkę. A Natasha mu pomogła).

Rudowłosa, która siedziała naprzeciwko korytarza, zmrużyła oczy. Kapitan zwrócony do przybyłych plecami rozpoznał tylko wyraz jej twarzy, oznaczający niebezpieczeństwo.

- Ach, witajcie.

Znał ten głos. Na wszystkich hobbitów tego Shire, znał go!

Złotowłosy wojownik odwrócił się powoli. Tuż przed nimi, ledwo mieszcząc się w niskim domku Bilba Bagginsa, stał Stephen Strange.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 16, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

VANQUISH |✪| avengers&hobbit crossoverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz