4

6.6K 301 9
                                    

Obudziło mnie ciche pukanie do drzwi.
-Mel, to ja Alison wchodzę.-powiedziała po czym usiadła na moim łóżku.- Hej niesmuć się będzie dobrze, a poza tym nawet nie poznałaś przyszłego Alfę. Może jest spoko i się w nim szybko zakochasz.
-Alison, czy od lakieru hybrydowego mózg ci wyżarło? Nie uważam, że ten mój mate to super sprawa, ale rozpaczać nie będę.  -powiedziałam-No dobra czas się pakować, pomożesz mi?
                      *******
Po trzech godzinach pakowania miałam już dosyć, aktualnie zaklejamy ostatni karton
-Ok, chodźmy na dół wszyscy czekają.-skinęłam głową i zeszłam na dół. Na kanapie siedziała mama, Sam, Alan i Ann, a na fotelach tata i mój mate. Wszyscy na mnie spojrzeli z oczekiwaniem. Wzięłam oddech.
-Zdecydowałam się przeprowadzić.- powiedziałam i momentalnie poczułam silny uścisk.
-Ciesze się słoneczko.-mruknął lekko w ucho na co przeszedł mnie dziwny prąd przyjemności?
Tą romantyczną chwilę przerwała moja mama wyrywając mnie z jego ramion. Wyszeptała mi do ucha, że jest ze mnie dumna i mnie bardzo kocha. Sam i Derek poznosili moje rzeczy kiedy ja żegnałam się z resztą. Przeprowadzam się do przeciwnej części miasteczka, do domu głównego watahy Wybranych. Po drodze udawałam, że śpię nie chce jeszcze z nim rozmawiać. Okej może jestem jego mate, wiem, że i tak bym go kiedyś spotkała, ale na alfę jestem jeszcze młoda! Gdy dojechaliśmy zobaczyłam duży kremowy budynek z ciemnym dachem.
- I jak?- zapytał z miłością wymalowaną w oczach.
-Ślicznie, ale jestem bardzo zmęczona i czy możesz pokazać mi mój pokój?- yep, unikanie będzie świetne
-Nasz pokój- poprawił. Wiedziałam, że nie wygram. Pamiętam jak mama opowiadała jaki tata był zaborczy. W końcu każdy wilk troszczy się o swoją partnerkę. To cud, że mnie jeszcze nie oznaczył, ale mam nadzieję, że nie dojdzie do tego w najbliższym czasie. Derek zaprowadził mnie na ostatnie piętro.
-Jutro oprowadzę cię po domu teraz idź spać, ja muszę jeszcze trochę popracować.-powiedział i dał mi całusa w czoło. Kiedy wyszedł po policzku spłynęła mi łza, to dla mnie za dużo, staram się być silna, ale to ciężkie dla mnie. Wykąpałam się i zasnęłam cicho łkając.

Siemka, bardzo dziękuje za gwiazdki. 
 komentarze i nowe★= następny rozdział.
            Buziaki nanisii ♥♥

Szara omega Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz