9

4.3K 185 3
                                    

W sobotę czekałam na Nathalie w wyznaczonym miejscu. Z Aną i Alison miałyśmy się spotkać pod galerią.
-Przepraszam, ale zaspałam. - powiedziała i ruszyła w stronę czarnego BMW. Weszłyśmy do auta i pojechałyśmy.

Pół godziny później byłyśmy na miejscu. Kiedy zobaczyłam moje przyjaciółki przywitałam się z nimi i zapoznałam z Nat. Dziewczyny od razu znalazły wspólny język co mnie bardzo ucieszyło. Nagle spojrzałam na Alison i poczułam inny zapach. Jakby, mojego brata?!
-Lis czy ty jesteś mate mojego brata? - zapytałam na co ta kiwnęła głową i spojrzała na mnie nie pewnie. - Nawet nie wiesz jak się ogromnie cieszę. -powiedziałam i przytuliłam ją, a ona rozluźniła najwyraźniej wcześniej spięte ciało.
-No, dobrze dziewczyny. Czas zacząć zakupy.- powiedziała poważnie Ana i wybuchnęłyśmy śmiechem.
Po trzech godzinach chodzenia po sklepach wróciłyśmy do domu. Alison do mieszkania mojego brata, Ana do swojego domu , a ja z Nathalie do domu głównego.
-Dzięki za zakupy. Idę do pokoju -powiedziałam i przytuliłam uśmiechniętą dziewczynę. Weszłam po schodach na ostatnie piętro. Torby odstawiłam do sypialni i skierowałam się w stronę gabinetu. Zapukałam cicho i słysząc zaproszenie weszłam do środka. Derek spojrzał na mnie i uśmiechnął się, odsunął lekko krzesło, a ja usiadłam na jego kolanach. Brunet oplótł mnie w talii i delikatnie zaczął muskać ustami moją szyje. Gdy natrafił na oznaczenie cicho jęknęłam, co pobudziło alfę. Całowaliśmy się, gdy nagle zaczął dzwonić jego telefon. Warknął niezadowolony i odebrał komórkę. Ja w tym czasie poszłam do sypialni rozpakować nowe ubrania. Kupiłam sobie parę czarnych bluzek, ciemnozieloną bluzę, dwie pary spodni i buty. Oczywiście przed wyjściem Derek dał mi swoją kartę, jednak ja stanowczo odmówiłam, w końcu mam swoje pieniądze. Po pięciu minutach do pokoju wszedł mój mate, podszedł do mnie i pocałował mnie w czoło.

- Kotek jutro jest bal, twoja sukienka wisi w garderobie. Popołudniu przyjdzie do ciebie Nathalie i razem się wyszykujecie. Ja niestety muszę rano wcześnie wyjść, ale wrócę tak przed 16, ok?

- Jasne.- odpowiedziałam i poszłam się wykąpać, kiedy leżałam już w łóżku wsłuchiwałam się w szum wody, po chwili ustał, a za drzwi wyłonił się Derek. Wsunął się pod kołdrę i przywarł ciałem do moich pleców.

- Kocham Cię.- powiedział

- Ja Ciebie też.- powiedziałam po kilkunastu minutach myśląc, że mój mate śpi.

____________________________________

Cześć, dzięki za ★ i komentarze.
nanisii

Szara omega Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz