Łagodne fale z cichym pluskiem rozbijały się o kamienistą plażę, w pobliżu małej wioskirybackiej, takiej jakich wiele u wybrzeży Shirk. Na jednym z większych kamieni ukryta przedwzrokiem mieszkańców cieniami rzucanymi przez pobliski las, siedziała młoda dziewczyna odługich brązowych włosach i oczach zielonych jak zioła schowane w jej koszyku. Miała naimię Cassidy. Wpatrywała się w słońce, które dopiero rozpoczęło swoją wędrówkę po niebie.Powoli zsunęła się z kamienia, kierując się w głąb lasu.Kilka minut później pierwsi rybacy wyszli ze swych chat zarzucić sieci.W tym czasie namało uczęszczanej drodzę wiodącej do wioski zachrzęściły ciężkie koła wozu królewskichżołnierzy, już znużonych monotonną podróżą. Wóz był przeznaczony dla przyszłych uczniówAkademii Trzech Darów, jeszcze niewyszkonych i niegroźnych. Żołnierze nie mieli powodówdo obaw, kandydaci zazwyczaj nie stawiali oporu i wszystko szło jak po maśle. Po kilkugodzinach zostawili za sobą wioskę, wioząc dziesięcioro nastolatków. Jeden z żołnierzy, któryznał tutejsze lasy, skręcił w prawie niewidoczną dróżkę prowadzącą do chatki zielarki.Ukazała im się ona po kilku minutach, zatrzymali się przed nią. Dwójka żołnierzy zeskoczyła zwozu, podeszli do drzwi i zdecydowanie zapukali. Otworzyła im, nie jak się spodziewali starakobieta, lecz około pietnastoletnia dziewczyna. Gdy tylko ich zobaczyła, próbowała zamknąćdrzwi, ale jej się nie udało. Żołnierze wtargnęli do środka, jeden z nich przytrzymałwyrywającą się dziewczynę za ramiona. Drugi z zwrócił się do starej kobiety siedzącej w rogupokoju.
-Kim ona jest?- zapytał żołnierz.
CZYTASZ
Akademia Trzech Darów
AdventureWito, Cassie i Andre udają się do swojej wymarzonej szkoły na wyspie Shirk. Ich znajomość zacznie się po Wielkim Turnieju Trzech Darów. Co ich połączy? Czy się polubią? Jest to książka przygodowa którą napisałam wraz z koleżankami. Mam nadzieję, ż...