Rozbiegany wzrok staruszki na chwilę spoczął na twarzy dziewczyny, można było w nim wyczytać smutek. Po kilku minutach ciszy odezwała się zduszonym głosem.
-To moja jedyna wnuczka-powiedziała.
-Ile ma lat?- zapytał żołnierz, który nie trzymał wyrywającej się dziewczyny.
-Piętnaście- wyksztusiła kobieta.
-W takim razie musi rozpocząć naukę w Akademii- odparł mężczyzna.
-Dobrze, ale pozwólcie jej coś ze sobą zabrać- powiedziała zielarka.
Powolnym krokiem podeszła do drewnianej szafy, wyciągnęła z niej starą księgę wzniszczonej okładce, kilka woreczków z niewiadomą zawartością i skórzaną torbę ozdobioną tłoczeniem w kształcie róży. Zdjęła z szyi srebrny naszyjnik, zawiesiła do dziewczynie na szyii i podała sakwę. Schyliła się i ucałowała wnuczkę w czoło szepcząc tak, by żołnierze nieusłuszeli.
-W torbie masz zioła i księgę starej mowy, może Ci się przydać. Jest twoja, ale pamiętaj wiedzieć mogą o niej tylko osoby, którym zaufasz.
Żołnierze wyprowadzili dziewczynę kurczowo trzymającą torbę w dłoniach. Otworzyli tylną klapę wozu i rozkazali jej wejść. Nie stawiała już oporu, wiedziała, że to nie miało by sensu. Po kilku godzinach spędzonych w ciasnym wozie razem z dziesięciorgiem innych nastolatków, dotarli na miejsce. Cassidy pierwszy raz znalazła się tak daleko od wioski. Żołnierze wyprowadzili wszystkich kandydatów na dziedziniec, gdzie czekał na nichbmężczyzna ubrany w długą, krwistoczerwoną, powłóczystą szatę. Uśmiechnął się do nich serdecznie.
-Witajcie w Akademii Trzech Darów. Ta szkoła będzie waszym domem przez następne trzy lata. Uczymy tutaj przyszłych rycerzy, łuczników oraz pierworodnych magów. Teraz musimy zdecydować, do której z tych grup należycie. Proszę za mną- powiedział.
Wszyscy kandydaci, prócz Cassidy, bez szemrania podążyli za mężczyzną. Dziewczyna chwilę się zawahała, ten człowiek wydawał się jej przyjaźnie nastawiony, moment jej nie uwagi wykorzystał żołnierz, który przytrzymywał ją w chatce zielarki. Popchnął ją, a ona wytrącona z zamyślenia, prawie się przewróciła. Mężczyzna zaśmiał się drwiąco. Cassy chciała pobiec za innymi uczniami, ale żołnierz chwycił pasek jej torby, próbując ją jej wyrwać. Rozzłościł tym dziewczynę, która zmrużyła gniewnie oczy. Zwrócili na siebie uwagę rycerza, mieszkańca Akademii, który stał z boku i uważnie przyglądał się Cassidy, kogoś mu przypominała.
____________________________________♡__
Dziękuję wam za ponad 100 wyświetleń. Jesteście wielcy 😊

CZYTASZ
Akademia Trzech Darów
AventuraWito, Cassie i Andre udają się do swojej wymarzonej szkoły na wyspie Shirk. Ich znajomość zacznie się po Wielkim Turnieju Trzech Darów. Co ich połączy? Czy się polubią? Jest to książka przygodowa którą napisałam wraz z koleżankami. Mam nadzieję, ż...