Rozdział 3

64 6 0
                                    


Następnego dnia nadszedł czas wyboru do startowania w zawodach. Andre tego dniabył zdenerwowany z tego powodu. Miał nadzieję, że gowytypują na przedstawiciela klasy. Sposobem wyboru było głosowanieuczniów. Pierwsze miejsce zarezerwował sobie Andre. Zawody miałyodbyć się dwa tygodnie od wybrania zawodników. Jeśli chodzio ojca był bardzo dobrym „nauczycielem" w domu. Poocenie ojca, Andre pomyślał, że zajmie pierwsze miejsce.Następnego dnia po szkole Andre chciał się spotkać z Wito.Chciał porównać, któremu idzie lepiej. Miał na to sporoczasu, ponieważ kończył lekcje wcześnie, a dodatkowo byłsam w domu, bo ojciec pojechał na pole. Obiecywał ojcu, żejak skończy trenować na dzisiaj, to wypełni swoje codzienneobowiązki z pomocą Witolda. Po skończonej pracy pomyślał,że jest jeszcze w miarę wcześnie i pomyślał o miłymrelaksie. Po dniu pełnym zajęć wrócił do domu zmęczony. Zastałtam ojca. Tylko teraz mieli czas spokojnie porozmawiać na tematprzeżytego dnia. Ojciec był zadowolony, że syn robi tak szybkopostępy w dobrą stronę. Z całego serca życzył muzwycięstwa, ale Andre nie był pewien czy zwycięży. Tylkowieczorami mogli rozmawiać, ponieważ w ciągu dnia albo niebyło ich w domu albo byli skupieni na wykonywanej pracy. Andrepo przespanej w spokoju nocy wstał do szkoły wcześniej niżzawsze, bo musiał wystroić się do nauczycielki. Przez dobre 20minut zastanawiał się co włożyć dzisiaj na siebie. Jednak podłuższej chwili namysłu stwierdził, że dzisiaj ubierze się naciemno. Pomyślał, że kolorowe ubranie nie pasuje dodzisiejszej pogody. Było zimno, padał deszcz. Zastanawiał sięjakim cudem w tak krótkim czasie zdołał się nauczyć tejumiejętności. Pierwszy raz chciał spróbować pchnięcia. Terazsię cieszył, że jeżeli wygra zawody będzie sławny. Kiedy Andreskończył naukę w szkole katedralnej, poszedł do AkademiiTrzech Darów. Mijały dni, aż do dnia zawodów.

Akademia Trzech DarówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz