Wszystko Czego Chce

R10.Moje marzenie

Jak każda nastolatka,dziewczyna miałam swoje marzenia,których nikt nie znał. Jednym z nich było żeby rodzice zaczęli poświęcać mi więcej czasu. Wiem marzenia się spełniają ale ile razy mówiłam im o tym tyle razy mówili że to zmienia a dalej było tak samo. Ktoś inny by pomyślał "bogata,rodzice mają własny biznes ale super". Nie jest super. Nie w każdej rodzinie tak jest ale w większości. Postanowiłam że zadzwonię do Alice i spotkam się z nią.
-Hejka siostra masz czas spotkać się dzisiaj?
-Pewnie o której?
- Może o 16
-Okej.
Była dopiero 13 wiec miałam trochę czasu. Kiedy siedziałam na kanapie,rozległ się dzwon do drzwi.
-Cześć kochanie
-Cześć babciu
- Jak się masz?Gdzie rodzice?
-A gdzie oni mogą być o tej porze?
-No tak w pracy. Siedzisz tu sama pomyślałam, że Cię odwiedzę i coś ugotuje.
Miałam wrażenie,że spadła mi z nieba. Sama nie umiałam zbytnio gotować,a jeść tez śmieciowe jedzenie w mieście nie było dobrym pomysłem. Długo rozmawiałyśmy,o tym i owym. Kiedy dochodziła 15:30 poinformowałam babcie ,że wychodzę z koleżanką. Ona zaproponowała pójście z nami. Dotarłyśmy na miejsce gdzie czekała Alice.
-Hej mam nadzieje ze nie będziesz zła jeśli moja babcia spędzi z nami ten czas.
-Nie chętnie poznam.
Weszłyśmy do galerii i chodziłyśmy po wszystkich sklepach. Nie kupiłam nic ponieważ nie taki był zamiar. A Alice kupiła sobie bluzę. Miło spędzony czas w towarzystwie babci i przyjaciółki. Tego mi było trzeba. Po wyczerpujących zakupach poszłyśmy na pizze. Jeszcze nigdy się tak nie bawiłam. Dzięki temu,że pojawiła się w moim życiu nie czuje się taka sama. Wiem,że mogę zadzwonić i z nią porozmawiać. Z drugą babcia nie mam takiego kontaktu. Ale to dlatego,że brat mojej mamy ją buntuje przeciw nam. Ale brakuje mi jednego: "chce więcej czasu z rodzicami". Wcześniej tak nie było. Mniej pracowali ale chyba wychodzą z założenia ,że ich córka jest dorosła i da sobie bez nich rade...

KOLEJNY ROZDZIAŁ ZA NAMI. ZOSTAW COŚ PO SOBIE
ZAPRASZAM DO CZYTANIA