CZ2.R2

8 0 0
                                    

Nigdy nie byłam impulsywna, ale w takich sytuacjach moje nerwy sięgają zenitu. Dlaczego to ja mam uczyć ich jak porządnie operować? Dlaczego nie może zrobić tego ktoś inny? Te pytania tkwiły w mojej głowie aż do końca pracy.

Po powrocie do domu opowiedziałam o wszystkim dla mojego chłopaka na co on odparł, że za bardzo się tym przejmuje. Nigdy nie kłócimy się o prace. To nie w naszym stylu. Raczej pozostawiamy tą kwestię do przemyśleń własnych ponieważ każde z nas ma inny pogląd.

Próbowałam namówić Jacka na wyjście do kina jednak ten postanowił zostać w domu i rozkoszować się ciszą. Nie lubi takich spontanicznych wyskoków, lubi planować i mieć wszytko dopięte na ostatni guzik.
Wiem nie przypomina już tego chłopaka z czasów szkolnych. Każde z nas przeszło przemianę. Zrozumieliśmy wiele rzeczy.

Postanowiłam,że skoro i tak nigdzie nie wychodzimy to choć obejrzymy film po ciężkim dniu pracy. Zrobiłam szybko coś do jedzenia i usiedliśmy razem na kanapie. Jednak nasz spokój nie trwał długo. Dostałam telefon z pracy że muszę natychmiast się zjawić i pomóc ogarnąć studentów bo mają niezły bałagan.
Szybko wsiadłam do samochodu i ruszyłam w drogę.

Po 15 min byłam już w szpitalu, jak się okazało moja zwierzchniczka musiała natychmiast wracać do domu bo rozchorował jej się syn. Zostawiła grupę studentów pod opieką Lucy, ale ta nie poradziła sobie z tym wyzwaniem więc zadzwoniła do mnie. Nie mogę mieć do niej pretensji sama ma dużo pracy przy pacjentach,a została obarczona jeszcze tym.

Natychmiast weszłam do pokoju lekarzy i to co zobaczyłam sprawiło,że aż zaniemówiłam.Wszyscy siedzieli i w najlepszych nastrojach grali na telefonach nie zwracając uwagi czy ktoś oprócz nich znajduje się w gabinecie.

Mia:Czy ktoś mi wytłumaczy co tu się dzieje do cholery? Może pan Panie Smith?

Smith: Chciałbym, ale sam do końca nie wiem. Przepraszam zaraz to ogarniemy i zabierzemy się do pilnej pracy i nauki.

Mia: No mam taką nadzieję. Do waszych obowiązków należy dbanie o czystość w tym pokoju i jak co wieczór po odbytych praktykach zrobienie notatek z tego czego się nauczyliście. Ktoś ma już gotową pracę? Nikt. Więc radziłabym się pospieszyć i zrobić to bo jutro o godz 12 sprawdzę co napisaliście. Nikt tutaj nie będzie wam popuszczać. Macie się tu czegoś nauczyć a nie tylko świetnie bawić.

Smith i reszta grupy: Tak jest Pani doktor.

Po mojej prośbie wszyscy zabrali się do pracy,a ja w spokoju poszłam zobaczyć czy wszystko w porządku z moimi pacjentami. Następnie odprawiłam młodzież do domu i sama zabrałam się do samochodu. Kiedy dotarłam do domu było już grubo po 2 w nocy więc szybko się umyłam i położyłam spać.

Wszystko Czego Chce Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz