Ta rozmowa z jakiegoś powodu nie wydała mu się zbyt przyjemna, ale jednocześnie sprawiła, że Kim po raz pierwszy od dawna rzeczywiście chciał dostać tę posadę. Nie wiedział jak i dlaczego, ale głos jego rozmówcy doprowadził do tego, że blondyn nie był w stanie się wysłowić. Cały czas wyobrażał sobie jak może wyglądać jego ewentualny pracodawca, czy jest wysoki, jaki kolor mają jego włosy? Kiedy zamykał oczy widział dobrze zbudowanego mężczyznę o podobnym wzroście do swojego, ubranego w drogo wyglądający garnitur, świeżo wypastowane buty, które lekko połysk
Umówił się na spotkanie za trzy dni, w tym czasie nauczyć się udawać poważnego i dojrzałego człowieka, aby móc zrobić dobre wrażenie na swoim ewentualnym szefie. Taehyung widzi go jako młodego, przystojnego bogacza.
Na pewno jest dobrze wychowany i ma maniery jak z dworu królewskiego.
Blondyn boi się tego spotkania...
Przebrał się i stanął przed lustrem w przedpokoju. Zaczął się sobie przyglądać i mowić sam do siebie.- Dzień dobry, jestem Kim Taehyung? Nie, to zbyt proste... Jak dodam że miło mi go poznać to czy nie będzie zbyt nieoficjalnie? - Testował rożne sposoby zaczęcia rozmowy, jednak żaden mu nie odpowiadał. Chyba po prostu zostawi to, aby potoczyło się jak chce los...Blondyn jeszcze nie wie, że to może się okazać jego najlepszą decyzją.
CZYTASZ
„FOREVER YOUNG" || taekook
FanfictionOPOWIADANIE JEST W TRAKCIE POPRAWIANIA, DLATEGO MIĘDZY ROZDZIAŁAMI MOGĄ POJAWIĆ SIĘ RÓŻNICE! gdzie Taehyung charakteryzuje się syndromem Piotrusia Pana i natychmiast potrzebuje pieniędzy lub gdzie Jungkook ma dość pracy i potrzebuje kogoś, z kim móg...