Kiedy chłopak w końcu wyszedł z wanny, powoli wytarł się ręcznikiem i założył swoją ulubioną piżamę w żyrafy. Było dosyć późno więc blondyn nie był pewny co do pomysłu skontaktowania się z brunetem, jednak stwierdził że i tak nie ma nic do stracenia. Usiadł wygodnie na kanapie i lekko zestresowany wybrał jego numer. Usłyszał kilka sygnałów i modlił się żeby mężczyzna nie odebrał. Już miał się rozłączyć, jednak usłyszał ciche halo? dochodzące z głośnika telefonu.
Odkaszlnął i się wyprostował aby dodać sobie minimalnej pewności siebie.- Przepraszam, że oddzwaniam tak późno, nie mogłem odebrać.- Cisza po drugiej stronie zaniepokoiła go.
- Ah... tamto... Przepraszam za to wszystko.- Taehyung nie wiedział co ma odpowiedzieć.
-Za co?
- Po prostu stwierdziłem, że moje zachowanie może być nieodpowiednie... Nie wiem jak mogę się wytłumaczyć.- Odparł a Taehyung wykrzywił się w geście zdziwienia, uśmiechając się delikatnie.
To było całkiem urocze...- Czyli nie masz dla mnie żadnej posady?- Mruknął zrezygnowany, jednak zrobił to w ten sposób aby było słychać że to tylko żarty. Do jego uszu dotarł słodki śmiech.
- Miałem, ale zapewne nie pasowałaby do takiej osoby jak ty.- Mruknął do słuchawki telefonu.
- Skąd możesz to wiedzieć i co właściwie masz na myśli?- Zapytał niepewnie blondyn.
- Kiedy na siebie wpadliśmy, przyjrzałem Ci się trochę dokładniej. Powiem ci jak mężczyzna mężczyźnie, byłbyś niesamowitym modelem. - Taki komplement z ust tego konkretnego mężczyzny spowodował przyspieszenie bicia serca Taehyunga. Nigdy o tym nie pomyślał.
- Cóż, nigdy tak na to nie patrzyłem... Poza tym, nie mam kontaktów.
- Ciężko patrzeć na marnujący się talent, ale gdybyś chciał, to moglibyśmy się spotkać i omówić kilka możliwości.
CZYTASZ
„FOREVER YOUNG" || taekook
FanficOPOWIADANIE JEST W TRAKCIE POPRAWIANIA, DLATEGO MIĘDZY ROZDZIAŁAMI MOGĄ POJAWIĆ SIĘ RÓŻNICE! gdzie Taehyung charakteryzuje się syndromem Piotrusia Pana i natychmiast potrzebuje pieniędzy lub gdzie Jungkook ma dość pracy i potrzebuje kogoś, z kim móg...