"Będę Cię chronił"

203 16 2
                                    

Drużyna Fairy Tail kierowała się w stronę podnóża gór. Między Natsu i Lucy panowała dziwna atmosfera napięcia wymieszanego z niepewnością i wstydem. Ich towarzysze nie pomagali im w uporaniu się z tym, tylko jeszcze bardziej podsycali tę sytuację.

-Gray jak myślisz Lucy zgniotła Natsu w nocy? Hihihihi- Mówił niebieski Exeed latając nad ramieniem maga lodu.

-Nie wiem co tam się działo i nie chcę wiedzieć bo mi niedobrze się robi na samą myśl- Burknął Gray idąc jak zwykle w niekompletnym ubraniu.

Natsu wiedział jak czuje się w tej sytuacji Lucy i chciał zrobić coś żeby zakończyć te uwagi przyjaciół, jednak nie wiedział co. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że po powrocie do domu Happy rozgada wszystkim w gildii o tym, że spał z Lucy. Szkoda tylko, że jego przyjaciel nie przyjmował do wiadomości tego, że to była wyjątkowa, podbramkowa sytuacja.

Dragneel ubolewał nad plotkarskim charakterem Happyego i pozostało mu jedynie wzdychać bezsilnie.

"Za dużo przebywasz z Caną i Mirą, Happy..."- Pomyślał Salamander i ponownie westchnął.

Za nimi wlokła się Lucy. Poranna sytuacja kompletnie odebrała jej chęci do wszystkiego. Najlepiej by się czuła mogąc zaszyć się w swoim mieszkaniu na parę dni i poczekać aż wszyscy po prostu o tym zapomną.Po około godzinie dotarli na skraj Lasu Mgieł. Od razu zorientowali się skąd ta nazwa.

Wysokie i masywne drzewa z rozłożystymi konarami całkowicie blokowały promienie słońca.

Przy ziemi widoczna była wstęga gęstej, mlecznej mgły.

Lucy zadrżała na ten widok i podziękowała w myślach Erzie, że wysłała z nią wsparcie.

Poczuła ciepłą dłoń na ramieniu. Wiedziała do kogo należy.

-Nie martw się Luce, jestem obok.-Dragneel uśmiechnął się pocieszająco jednak i on odczuwał niepokój.Spojrzał w stronę gęstwiny z poważną miną. Słyszał i widział co kryje się w tym lesie. Nie chcąc szerzyć niepotrzebnej paniki w drużynie zachował tę wiedzę dla siebie.

Ostrożnie weszli w mroczne knieje, gdzie po kilku krokach spowiła ich gęsta mgła.

-Stop! Stójcie!-Powiedziała Lucy ściągając plecak z ramion-Za chwile pogubimy się w tej mgle.

Wyciągnęła z plecaka cienką, złotą linkę i przewiązała się nią w pasie.

-Musimy się związać inaczej za chwile nie będziemy mogli się odnaleźć. Natsu ty Pójdziesz z przodu, Twój płomień oświetli drogę.Happy! Ty będziesz ostatni ponieważ lecąc będziesz mógł rozpoznać otoczenie. Ja będę szła za Natsu razem z kompasem a ty Gray za mną osłaniając tyły.

-Ale Lucy dlaczego muszę być ostatni?-Jęknął płaczliwie Exeed-Jak coś mnie zje to nawet nie zauważycie!

-Musisz być ostatni ponieważ dostaniesz najdłuższy koniec sznurka-Powiedziała Lucy podchodząc z linką do Smoczego Zabójcy i podając mu jej początek. Linka mieniła się barwą złota, przypominającą energię gwiezdnych duchów.-Nie martw się Happy to specjalna linka wykonana z magicznej nici, którą dostałam od Virgo. Połączeni nią ludzie nie będą mogli się zgubić a magia w niej zawarta zaalarmuje nas kiedy komuś coś się stanie.Zaufaj mi dobrze?

Dziewczyna uśmiechnęła się pokrzepiająco do kotka i zawiązała mu w pasie magiczny sznur.

Kiedy już wszyscy zajęli swoje miejsca w szyku Lucy sięgnęła do pokrowca po jeden z kluczy.

-Otwórz się bramo Kompasu!Pyxis!

Przed nimi pojawił się duch przypominający czerwonego kurczaka, który miał na głowie srebrny kompas.-Gomene Pyxis, wiem, że to nie nasz dzień ale potrzebuję Twojej pomocy.

Przygody Lucy i NatsuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz