Wyjazd

68 5 14
                                    

Dziś jest zakończenie roku szkolnego. Nie mogę się doczekać jak będę siedzieć w samolocie. Chce się już spotkać z mamą i Riki.

Wróciłam z zakończenia roku szkolnego z czerwonym paskiem na świadectwie. Wziełam walizki i wsiadłam do samochodu, który nie chciał odpalić. Niestety mojego taty nie było, dlatego nie mógł mi pomóc.

Więc postanowiłam sama zobaczyć co się stało. Poczułam czyjeś ręce na biodrach, nawet się domyśliłam kto to może być

To był Felix. Kocha się we mnie od pierwszej liceum. Zawsze go zlewam, ale on nie daje za wygraną.

- Możesz zabrać ręce z moich bioder- powiedziałam lekko zdenerwowana

- Już zabieram- odpowiedział

- Pomożesz mi z tym autem?- spytałam

- Jasne że, ci pomogę- odpowiedzial z chęcią

- Dziękuję.

Coś tam majsterkował. Gdy skończył weszłam do auta, i zobaczyłam czy odpalił.

- A co dostanę w zamian?- spytał

- Jak to co? Czekoladę - odpowiedziała śmiejąc się pod nosem i odjechałam

- I tak będziesz moja - krzyknął

Jechałam szybko bo zaraz miałam mieć samolot. I jeszcze na dodatek był korek.

Ale na szczęście zdążyłam. Weszłam do samolotu i odleciałam.

Ty i Ja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz