Problemy nigdy nie znikną

13 2 0
                                    

Wracałam do domu z płaczem Wiedziałam, co mi się stało. Zostałam zgwałcona. Płakałam i płakałam.

Wchodzę do domu, i upadam na kolana. Zakryłam rękoma twarz, i zaczynam płakać. Wszyscy do mnie podbiegli.

- Zoe co się stało?!- mama krzyknęła z przerażeniem

- Zo..Zostałam zgw.. zgwałcona- wyksztusiłam to z siebie.

Mama z Rikki się do mnie przytuliły.

- Co?!? Zabiję gnoja! - krzykną Andi

- Narazie nikogo nie zabijesz, jedziemy do szpitala.- powiedziała mama

Mama z Andim zaprowadzili mnie do auta, a Rikki poszła spakowac najpotrzebniejsze rzeczy.

Gdy weszłam do szpitala, mama zarejestrowała mnie. Powiedziała wszystko lekarzowi.

- Nie!! Nie dam się panu dotknąć- krzyczałam na sali

- Sprowadzić ginekolog kobietę- powiedział do jakieś pielęgniarki

Przyszła jakaś lekarka, po rozmawiała ze mną. Nie chciałam żeby mnie dotykała ale ten co mi to zrobił pożałuje.

Po skończeniu badań ginekolog to potwierdził. Zabezpieczyła materiały genetyczne. Przyszły też badania krwi. Miałam jakieś środki psychoaktywnych w krwi.

Gdy to wszystko się skończyło zaczełam cały czas płakać. Do nikogo się nie odzywałam. Miałam ochotę popełnić samobójstwo...

Coś widzę mało wyświetleń. Zaraz wakcje więc będzie o wiele więcej rodziałów.

Ty i Ja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz