Rozdział I

8 1 0
                                    

Zadzwonił dzwonek na 3 godzinę lekcyjną. Ustawiliśmy się pod salą i czekaliśmy na nauczyciela, nie minęła nawet minuta a już go zobaczyliśmy. Miał jasno blond krótkie włosy i ubrany był jak zawsze w ciemne spodnie, szarą koszulkę i ciemno-zieloną kurtkę. Przeszedł obok nas, otworzył drzwi i wpuścił do sali, poszłam na moje miejsce czyli na ostatnią ławkę pod oknem i wyciągnęłam zeszyt. Gdy już wszyscy weszli do sali i usiedli, zgodnie z jego zwyczajem stanął on na środku sali z dziennikiem popatrzył chwilę po nas i powiedział patrząc w stronę mojej ławki
- Widzę, iż mojego ulubieńca Romińskiego dziś nie ma.
Zauważyłam, że lampka w telefonie zaczęła migać na zielono, co oznaczało, że dostałam wiadomość. Zanim jeszcze ją przeczytałam wiedziałam, że to on i pewnie zaraz przyjdzie. Poczekałam aż nauczyciel odwróci głowę i przeczytałam wiadomość:
"Będę za chwilę, otwórz okno gorąco jest ;D".
Otworzyłam okno wiedząc, że zaraz coś się stanie. Zaczęłam rysować w zeszycie, zanim poda temat to miną jeszcze 4 - 3 minuty.
- Otwórzcie zeszyty i napiszcie temat - powiedział podchodząc do tablicy, wziął kredę i zaczął pisać po tablicy, jednocześnie dyktował temat - Temat na dziś to... hmm... co było ostatnio? - zapytał odwracając głowę. - Druga ławka nie gadać! To co ostatnio było?
- Ostatnio proszę pana było: blablablabla
- A tak pamiętam. To dzisiejszym tematem będzie... chłopaki nie gadać! na czym to ja... a tak dzisiejszy temat to... Nadal słyszę głosy!
- To się leczy... - powiedział szeptem Mateusz do Bartka
- Hmm... jaki by tu wam temat zrobić - powiedział jakby do siebie i a potem rzucił do tyłu kredą trafiając w czoło Mateusza. - Mówiłem żebyś nie gadał, następnym razem to może być jakieś krzesło, dziennik, książka, albo inne narzędzie zbrodni... a teraz dzisiejszy temat to: Hipotezy dotyczące powstania życia na ziemi. A więc Nasza planeta powstała około 4,7 mld lat temu, natomiast życie istnieje na niej najprawdopodobniej od ok. 3,8 mld lat. Powstanie życia na Ziemi tłumaczy kilka hipotez. Najbardziej prawdopodobna hipoteza zakłada, że życie na naszej planecie powstało samorzutnie, było procesem długotrwałym, złożonym i zachodziło wielokrotnie.
Nauczyciel podszedł do okna i ktoś lub coś o ludzkim kształcie uderzyło w parapet w oknie przy którym stał, Krecio wyjeżdżał przez okno miał przestraszoną twarz, powiedział zdenerwowanym głosem - Poczekajcie chwilę zaraz wrócę. - wyszedł z sali. Nie minęło pół minuty, a już zobaczyłam rękę za oknem, zaraz potem nogę, a po chwili Michał wszedł przez okno.

Ucieczka z Mrocznego LasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz