2

74 5 0
                                    

Alex zawsze był sam. Nikt nigdy się nim nie interesował. Nikt oprócz Arii. Dlatego tylko ona wiedziała, że na jego szyi zaciska się pętla, upleciona przez ich krwawy sekret. Dla niej to była zabawa, a on był jej ulubioną zabawką."Niech ci się nie wydaje, że możesz uciec."- Szeptała swoim słodkim głosem w jego snach.
Czy mimo jej słów mogę uciec? Czy to jest moja szansa? Może wreszcie będę wolny? Zastanawiał się Alex, siedząc na twardym, drewnianym krześle w sali historycznej. Rozejrzał się dookoła, chcąc na chwilę przestać myśleć o tym co się teraz dzieje i oderwać się od rzeczywistości. Na każdej ścianie wisiała mapa, a każda mapa związana była z innymi wydarzeniami historycznymi. Niestety myślenie o tym i usiłowanie przypomnienia sobie jak największej ilości dat wcale nie pomagało. Nie było już odwrotu, zostało już tylko powiedzieć prawdę... Alex spojrzał na nauczyciela. Profesor Schwarz nawet nie próbował ukryć swojego zaciekawienia. Chłopak zaczął bawić się spadającymi na jego twarz, nieułożonymi włosami. Wreszcie wziął wdech i wyrzucił z siebie ciąg wyrazów układających się w jedno, krótkie zdanie: "Aria i ja, my zabiliśmy człowieka...".
- Słucham?- Zapytał nauczyciel z niedowierzaniem. Alex tylko patrzył na niego, nie będąc w stanie powiedzieć nic więcej. W sali zrobiło się zupełnie cicho. Cisza z przed paru sekund była jak silnik startującego samolotu, w porównaniu do tej ciszy. Rudolf Schwarz był poważnym człowiekiem, wierzącym wyłączenie w fakty i nie miał zamiaru przyjmować do wiadomości, że chłopak siedzący przed nim jest mordercą, nie posiadając żadnych dowodów. To przecież niemożliwe, prawda? Mężczyzna chciał zacząć się śmiać i powiedzieć Alexowi, że to nie jest czas na żarty, ale tego nie zrobił. Nie mógł tego zrobić, gdyż wiedział, że Alex jest tak samo poważnym człowiekiem jak on i nie robi sobie żartów z rzeczy, które nie śmieszą.
- Halo?- Niezręczna cisza została przerwana przez telefon. Nauczyciel nie mógł uwierzyć, że jego własny głos może brzmieć tak żałośnie.
- Tak, z tej strony Rudolf Schwarz...
Mężczyzna wstał i podszedł do komputera.- Rozumiem, nie ma problemu. Do widzenia.
Nauczyciel zakończył rozmowę.
- Właśnie dzwoniła twoja babcia. Zwolniła cię z lekcji... Mówiła, że twoi rodzice czekają na ciebie w szpitalu.
- Rozumiem.- Powiedział Alex i podniósł się z krzesła.- Mój brat... Pewnie obudził się po operacji...Mogę już iść?
- Tak, oczywiście.
- Dziękuję.- Chłopak ruszył w stronę wyjścia, ale za nim wyszedł zatrzymał się i spojrzał na profesora.- Czy mógłby pan zapomnieć o tym...
- Nie masz się czym przejmować.
Mężczyzna uśmiechnął się, a Alex wyszedł.
Gdy drzwi zamknęły się z hukiem, nauczyciel oparł się o biurko i westchnął głęboko. Nie mógł uwierzyć w to co właśnie usłyszał, ale wiedział, że Alex nie kłamał. Czuł, że to wszystko co właśnie usłyszał to prawda i to było przerażające...

Córka SzatanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz