Córka Szatana

12

Leo... Młody i przystojny chłopak. Między nim, a jego starszym bratem była ogromna różnica wieku, spowodowana dość lekkomyślnym trybem życia ich rodziców. Mimo to cała rodzina była ze sobą blisko. Żyli szczęśliwie, nie znając smutku, aż do dnia, w którym zniknął. Leo Schwarz zniknął i chyba nie zamierzał wrócić.

- Tylko dlaczego?- Rudolf Schwarz czuł, że ta historia nie jest pełna. Przeszukiwał rzeczy, które należały do jego brata, by znaleźć choćby najmniejszą wskazówkę. Nie znalazł jednak nic. Zupełnie nic.

 - Rudolf...- Odwrócił się i spojrzał na swoją żonę. Kobieta była zmęczona i przepracowana.- Jest już późno. Powinieneś odpocząć.

- Już idę...- Nauczyciel podniósł się z trudem. Wiedział, że jest jeszcze jedna rzecz, którą musi sprawdzić, jeszcze jedna osoba, z którą musiał porozmawiać. Alex. On na pewno coś wie.- On i Aria...- Odsuwał od siebie myśl, która nie dawała mu spokoju.- Czy oni... Zabili mojego brata?

Dzwoniący telefon nie dał mu dalej spać. Rozejrzał się dookoła. Gdy wreszcie namierzył swoją komórkę, wyciągnął po nią rękę. Odebrał.

- Halo?

- Znaleźliśmy nowe dowody w sprawie zaginięcia pańskiego brata.- Rudolf Schwarz podniósł się energicznie.

- To znaczy?

- Chciałbym się z panem spotkać, by o tym porozmawiać. Czy jest to możliwe?

- Oczywiście... Czy mogę dowiedzieć się czegoś więcej?

- Sprawa jest dość delikatna. Chodzi o to, że pański brat pracował dla rodziny Blue. To zmienia wszystko, co do tej pory wiedzieliśmy... Wolałbym porozmawiać o tym w cztery oczy.

-Dobrze, już jadę.- Prywatny detektyw, którego wynajął profesor okazał się bardziej kompetentny niż policja. Wreszcie odkrył coś, co przybliżyło im rozwiązanie zagadki. Rodzina Blue była kluczem, którego potrzebowali by znaleźć odpowiedź.

- Rodzina Blue?- Rudolf Schwarz zatrzymał się w drzwiach i wstrzymał oddech.- Aria...

Uświadomił sobie, że już zna odpowiedź, której szuka. Jeżeli detektyw miał rację, to Aria Blue musiała być mordercą. Było to jedyne rozwiązanie zagadki, które widział.