Krótki opis fabuły: Negishi jest młodym, utalentowanym, grającym na gitarze wokalistą. Marzy o sławie gwiazdy popu. To bardzo wrażliwy i miły chłopiec, jednocześnie będący... liderem metalowej kapeli Detroit Metal City.
Na scenie przyjmuje postać swego alter ego, którym jest Johannes Krauser II, zwany również cesarzem metalu. Pewnego dnia bohater spotyka w sklepie muzycznym swoją dawną koleżankę, Aikawę, w której się zakochuje. I właśnie w tym momencie zaczynają się poważne problemy Negishiego. Chłopak cierpi na niekontrolowane przeskoki jaźni - co gorsza, w nieokiełznanego satanistę przemienia się w sytuacjach, gdy pod żadnym pozorem nie powinien, zaś podczas koncertów miewa wyrzuty sumienia spowodowane wulgarną treścią piosenek i brutalnym traktowaniem scenicznej maskotki - świni kapitalizmu.
Moja ocena: Całkiem niezła, choć zdecydowanie nie doceniona komedia.
Kreska pozostawia wiele do życzenia. Wiele postaci (zwłaszcza żeńskich) wygląda prawie identycznie. Muzyka, a zwłaszcza opening mnie kupiła.
Cała komedia tego anime skupia się na prześmiewczym pokazaniu "psychofanów" metalu, życia w takim środowisku i zmaganiach głównego bohatera ze swoimi demonami.
Muszę przyznać, że mnie osobiście - rozbawiło bardzo. Humor jest jednak skierowany bardziej w stronę starszych widzów (żarty erotyczne, wulgaryzmy), jednak jeśli Ci to nie przeszkadza, a szukasz naprawdę śmiesznej i krótkiej (jeden odcinek to około 14 minut) komedii to zdecydowanie polecam - Detroit Metal City.
Metal życiem!
Animacja: 7,5/10
Kreska: 6,5/10
Muzyka: 8/10
Fabuła: 6/10
Postacie: 7/10
Ocena ogólna: 7/10
Opening:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
