3. Marzenie życia

366 13 0
                                    

Była godzina 6.30 kiedy mój budzik zaczął dzwonić. Bardzo niechętnie wstałam ale strasznie bolała mnie głowa więc zażyłam tabletki i poszłam się wykąpać. Następnie ubrałam się i pomalowałam. Po 40min wyszłam do szkoły... niestety nie mogę jeździć motorem ponieważ rodzice nie wiedzą o jego posiadaniu.

W szkole od razu zobaczyłam Kubę ... Stał ze jedną ze swoich panienek, kiedy nasze spojrzenia​ się skrzyżowały on puścił mi oczko ale jakoś bardzo się tym nie przejęłam.

Na następnej przerwie ktoś zastawił mi przejście.

- Część piękna- powiedział- wiesz w piątek jest impreza u Mateusza może wpadniesz ?

- Chyba cię coś popierdoliło Kuba - odpowiedziałam- nie mam namiaru być na jednej imprezie z tobą

- A mi się wydaje że to twoje marzenie życia, i przyjdziesz z wielką chęcią- powiedział.

- Ups...chyba sie pomyliłeś- powiedziałam i odeszłam.

- Piątek 19.30 u Mateusza, i fajna dupa - krzyknął kiedy byłam już zdala od niego lecz k tak słyszałam ten komentarz.

Po lekcjach wybrałam się pod starą fabrykę gdzie czekali na mnie znajomi między innymi Bartek.

- Część wszystkim - przywitałam się.

- Hej księżniczko- podszedł do mnie Bartek i jak zwykle pocałował.

Z Bartkiem nie łączy mnie nic po za przyjaźnią...może czasem dojdzie po między nami do czegoś ale to w dalszym ciągu tylko przyjaźń.
Usiadłam na starej kanapie i odpaliłam skręta. I tak spędziłam kilka godzin w towarzystwie Bartka, Dominiki, Michała i Damiana. To właśnie te osoby sprowadziły mnie na złą drogę ale nie żałuję tego.

-Eee Agata - krzyknęła Doma - w piątek jest impreza u jednego takiego z bogatej dzielnicy, idziemy ???

- Chyba się nazywa Mateusz - dopowiedział Damian

- Nie ma kurwa opcji - odpowiedziałam- zostałam zaproszona na te imprezę ale nie mam zamiaru się tam pojawiać.

Po następnej godzinie zebrałam się do domu. Kiedy znajdowałam się już w pokoju dostałam SMS od nie znajomego numeru

Od
...:  Pamiętaj o piątkowej imprezie...liczę że się napijemy  razem.

Dopiero zdążył​am odczytać wiadomość przyszła kolejna

Od
Doma: Idziemy na te imprezę czy ci się to podoba czy nie.

Po odpisaniu koleżance, odpisałam także temu debilowi

Do
DEBIL: Będziemy, biorę przyjaciół.

Nie czekając na odpowiedź poszłam się umyć a następnie spać. Czuję że czeka mnie jutro ciężki dzień.

Zacznij KochaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz