18. Pierwsze Kocham Cię

166 7 1
                                    

Stał tam z jakimś facetem, wyglądał na ponad 20 lat. Miał czarną skórzaną kurtkę, białą koszulkę i czarne rurki. Nie kojarzyłam go i kiedy chciałam podejść, Kuba razem z mężczyzną wyszli ze szkoły kierując się do czarnego BMW. Poszłam za nimi, nagle z samochodu wysiadła piękna długo noga blondynka.
Łzy napłynęły mi do oczu. Myślałam, że mnie i Kubę łączy coś więcej. Chłopak przywitał się z dziewczyną i wsiadł do samochodu, który następnie odjechał.

Nie wiedziałam co mam ze sobą robić. Postanowiłam, że wieczorem porozmawiam z Kubą. Musze wiedzieć kim była ta dziewczyna. Stwierdziłam, że nie będę szła już na lekcję. Wezwałam taksówkę i pojechałam do galerii.
Po kilku godzinach wyszłam z pełnymi torbami, miałam kilka sukienek, koszulek a nawet koronkową czarną bieliznę.
Niestety dalej nie dawała mi spokoju sytuacja z Kubą.

Wieczorem pojechałam do Bartka. Gdy dojechałam oczywiście zobaczyłam Kubę ale wiedziałam, że to jest ten moment na rozmowę.

- Hej wszystkim- przywitałam się- Kuba możemy porozmawiać ?- chciałam załatwiać to od razu.

-Yyyy no jasne- powiedział, wstał i podszedł do mnie.

Widziałam w jego oczach niepokój. Ale musiałam wiedzieć co się w tedy stało.

-Kuba... powiedz mi kim była ta dziewczyna, z którą odjechałeś wczoraj z pod szkoły?- zapytałam.

-No wiesz to była... no moja kuzynka- odpowiedział- przyjechała niedawno do miasta.

Jakoś nie mogłam w to uwierzyć ale nie chciałam by było to kłamstwem. Jeszcze chwile z nim rozmawiałam a następnie poszliśmy do reszty znajomych.
Nie chciałam ciągnąć już tematu ale coś mi nie pasowało w tym wszystkim.

Wszyscy zbierali się do domu ale ja i Kuba zostaliśmy jeszcze.

- Kocham cię- powiedziałam bez zastanowienia, i już po chwili tego żałowałam. Kuba tylko spojrzał na mnie i otworzył szerzej oczy.

-Ja ciebie też- powiedział i mnie pocałował. Miałam motylki w brzuchu. Juz wtedy nie liczyło się nic, nie ważne było czy mnie okłamał czy nie.

Kilka godzin później

KUBA:

-Hej, tak tak plan idzie idealnie. Wierzy w każde moje słowo. Myślę że do transakcji dojdzie w najbliższym tygodniu. Przygotuj pieniądze, no to do zobaczenia- powiedziałem do telefonu a następnie rozłączyłem  zadowolony.

Zacznij KochaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz