3.Sugar Daddy

1.1K 147 142
                                    

- Dasz się zaprosić na kawę?

YoonGi naprawdę zaskoczył HoSeoka tym pytaniem. Dlaczego nagle jego znienawidzony pracodawca chce z nim iść na kawę? Co jeśli odmówi, a ten wywali go z pracy? Albo gorzej, zgodzi się a YoonGi uzna to za randkę. HoSeok nie był gotowy na tak głęboką relację, zwłaszcza z tym człowiekiem. Co jeśli ten się w nim zakocha? Co jeśli nie będzie mógł zaprzeczyć i stanie z nim na ślubnym kobiercu? Co jeśli razem zamieszkają i będą mieli kilka uroczych szczeniąt? Co jeśli YoonGi woli koty? Przecież wtedy będą się o to kłócić, aż w końcu wezmą rozwód!

A HoSeok pomyślał, że wtedy mógłby się od niego uwolnić i błagał w duchu, aby Min jednak wolał koty od psów.

- To jak?

Brunet zamrugał kilka razy, karcąc się w duchu za tak absurdalne myśli. Przecież to tylko kawa z szefem, co złego się może stać? Na pewno nie randka, ślub, kłótnia i rozwód. Jakie ładne podsumowanie związku.

- W sumie czemu nie. Kiedy? - odezwał się, próbując nie patrzeć starszemu w oczy.

- Możemy iść dziś. O której kończysz?

- W zasadzie zostało mi tylko kilka papierów do wypełnienia, szybko się z tym uporam.

- W takim razie przyjdź do mojego gabinetu, gdy tylko skończysz. - po wypowiedzeniu tych słów wstał i wyszedł.

Hobi wpatrywał się w zamknięte drzwi nie dowierzając temu, że za kilka godzin będzie pił kawę ze swoim szefem. Picie kawy to jeszcze nic, najważniejszym pozostaje o czym będą rozmawiać? Siedział jak ten kołek przez dobre pięć minut, aż szybkim krokiem wparował do swojego gabinetu, po drodze wołając za sobą NamJoona.

- Ty w tej firmie jesteś największą plotkarą. - powiedział, gdy Kim usiadł naprzeciw niego, a między nimi znajdowało się biurko. - Powiedz mi, z iloma osobami szef wychodzi na kawę?

- Z tego co mi wiadomo to Min YoonGi nie spotyka się z nikim. Zawsze przyjeżdża wcześnie do pracy, siedzi do późna i wraca prosto do domu.

- To powiedz mi, do jasnej cholery, dlaczego akurat ze mną chce się widzieć?

- Co? Co masz na myśli?

- No to, że nasz jakże uroczy szef dosłownie przed dziesięcioma minutami zaprosił mnie na kawę, rozumiesz to? - oparł się o fotel. - To jakaś paranoja!

- Uspokój się. Może chce z tobą porozmawiać na temat tego nowego projektu, który ci powierzył?

- A co on ma do tego? Z tego co ja wiem on w tak małe przedsięwzięcia się nie angażuje, póki nie przynoszą odpowiednich dochodów.

- No to nie wiem. W sumie wychodzi na to, że spodobałeś się naszej wacie cukrowej. - NamJoon poruszył zabawnie brwiami, co u niego wyglądało jakby dostał coś w stylu skrzywienia twarzy.

- Joonie, czy ty przypadkiem nie przewróciłeś się w drodze do mojego gabinetu i nie wyrżnąłeś w ścianę? Poza tym, dlaczego wata cukrowa?

- Wata cukrowa jest różowa przeważnie, a on ma różowe włosy.

- Bladoróżowe. - poprawił go, za co od razu przybił sobie piątkę z czołem. - Zapomnij.

- Czyżby komuś nasz Suga pomieszał w tej pustej główce?

- Suga? Co ty, w jakieś szyfry się bawisz?

- Z EunBi stwierdziliśmy, że YoonGi jest słodki jak cukier, czyli Sugar. No ale to brzmi trochę nieapetycznie, bo Sugar Daddy, więc skróciliśmy do Suga.

Let's Meet! | jhs · myg ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz