14.(Nie)Pierwszy raz

1K 129 44
                                    

Rudzielec wszedł do gabinetu Yoongiego, jakby był u siebie, i usiadł naprzeciw niego trzymając w dłoniach tablet. Różowowłosy podniósł wzrok znad dokumentów i spojrzał na młodszego brata.

- Stało się coś? - mruknął.

- Wiesz, sądzę, że to jednak ja powinienem być na twoim miejscu, bo załatwiłem coś co może pomóc twojemu kochasiowi z jego pracą. - Yoongi nie zrozumiał nic z tych słów, poza tym, że młodszy mówił ewidentnie o Hoseoku.

- O co ci chodzi? Co załatwiłeś? - zapytał z nutą ciekawości w głosie.

- Chodzi o te aplikacje. Wstrzymano plan, by w obieg poszła ta Junga, tak? Shin pracuje teraz nad swoją, tak? Więc, jeśli już Shin będzie miał swoją w pełni zrobią aplikację, Jung tak samo, to może niech internauci zadecydują, która lepsza?

- Masz na myśli, żeby to ludzie mieli wpływ na to, w którą aplikację zainwestujemy?

- Dokładnie. Na stronę wstawimy opisy każdej aplikacji i ludzie będą po prostu głosować, a głosowanie potrwa tydzień. Ale zanim to się stanie, oboje zaprezentują je komisji, a wtedy ty powiesz o głosowaniu. Tym zajmie się Seokjin, doda wpisy na twittera, facebooka i tak dalej.

- Dobre, młody, dobre. - mruknął, unosząc lekko kąciki ust.

- W końcu to ja jestem tym mądrym.

- Dzwoniła mama. Prosi byś przestał zostawiać brudną od spermy bieliznę w pokoju Kooka.


***


Hoseok przemyślał parę spraw i kilka faktów znalazło dojście do jego mózgu.

Woli to mieć za sobą, to raz. Dwa, chce się dowiedzieć w czym takim lubuje się jego nowy chłopak. Trzy, nie chce być gorszy od Namjoona, który już i tak umówił się z Jinem.

Mimo to i tak chodził w kółko po salonie i zastanawiał się czy to, co chce zrobić jest serio takim "genialnym" pomysłem jak mu się wydawało. Ale skoro nie robiło mu problemu to, że co noc "kochał się" ze znajomym dzieciakiem, to dlaczego problem robiła mu ta jedna rzecz?

W końcu jednak stwierdził, że musi wziąć się w garść i po tym jak ubrał się przyzwoicie i wyszedł z mieszkania, udał się do penthous'u Yoongiego.

Może faktycznie to co robi jest poniekąd bezmyślne, ale powiedzmy sobie jedno, to HoSeok.

Udał się do odpowiednich drzwi i bez najmniejszego zawahania zapukał w drewno. Ku jemu zdziwieniu nie otworzył mu ubrany w dresy Yoongi. Zamiast tego miał na sobie szeroką koszulkę koloru mięty, która sięgała nieco poniżej ud i nie wiadomo było czy pod nią miał bieliznę, a w dłoni trzymał kubek kakao z piankami. Włosy miał mokre, dzięki czemu stwierdzić można było, że dopiero co niedawno wyszedł spod prysznica.

- Hoseok? Co ty tu robisz tak późno? - zdziwiony mężczyzna zabrał dłoń z klamki i nieco bardziej naciągnął dół koszulki, jakby to w ogóle było możliwe.

Brunet puścił pytanie starszego mimo uszu i wszedł do środku. Min nic na to nie powiedział, zamiast tego zamknął za nim drzwi i ruchem dłoni zaprosił do salonu.

- Wybacz za mały bałagan, nie spodziewałem się nikogo. - mruknął nieco zawstydzony, że młodszy widzi go niepomalowanego, z mokrymi włosami i w koszuli, w której zazwyczaj śpi.

Odłożył kubek z kakao na stolik i już miał siadać na kanapie, gdy brunet przyciągnął go do siebie za oba nadgarstki i zaczął lekko na niego napierać. Dzięki temu już po chwili przyciskał, mimo wszystko drobne, ciało Yoongiego do oszklonej ściany.

Let's Meet! | jhs · myg ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz