16.Hoseok, głosowanie i nagranie

907 115 32
                                    

Przez cały poniedziałkowy ranek Hoseok chodził niespokojny. Namjoon widząc go takiego, polecił mu jedną piosenkę, tak dla uspokojenia. Jednak po pierwszych dziesięciu sekundach czołówki "Boku no Pico" Hoseok rzucił w przyjaciela telefonem mówiąc przy tym, że jest pojebany i ma skończyć z oglądaniem anime.

Dziesięć minut przed południem wszyscy zebrali się w tej samej sali co ostatnio, dodatkowo pojawił się jeszcze Seokjin ze swoim laptopem. Równo w południe głosowanie zostało zamknięte i pozostało tylko zliczyć głosy przez Kima.

Wszyscy czekali w napięciu, niczym Namjoon, który dopiero co zamówił tom mangi "Show me your gun" i wypatruje listonosza przez okno.

Yoongi natomiast siedział niewzruszony, jakby wynik go w zupełności nie interesował. Jednak w środku szalała w nim burza z piorunami i miał ochotę przytulić Hoseoka albo wywalić wszystkich z pomieszczenia ogłaszając, że wynik się nie liczy, bo dla niego Jung i tak wygrał.

- No więc. - westchnął Seokjin, czym zwrócił uwagę wszystkich obecnych. - Mam już wyniki.

- Pokaż! - Yoongi podbiegł do niego, by móc spojrzeć na ekran laptopa. Odchrząknął, po czym wyprostował marynarkę. - Proszę, pokaż.

Kim przewrócił oczami na zachowanie szefa i wyświetlił wyniki na dużym ekranie za nim.

- A więc jak widzi...

- Wygrałem! Ha! Możesz się wypchać Shin! - krzyknął Hoseok, a wszyscy spojrzeli na niego. - To znaczy...

- A więc jak widzicie, Jung wygrał niewielką różnicą głosów i właśnie w jego aplikację mogą państwo zainwestować. Gratuluję. - Yoongi zwrócił się do swojego chłopaka i uśmiechnął się, na co drugiemu aż serce się topiło.

Po krótkiej naradzie ustalili termin wypuszczenia na rynek aplikacji i wszystkich innych ważnych rzeczy. Yoongi nie przejmował się nimi zbytnio. Cały czas myślał o tym, jak będą świętować dzisiejszy sukces wraz z Hoseokiem.

***

W piątkowe popołudnie Hoseok rozejrzał się po swoim mieszkaniu i z przykrością mógł stwierdzić, że wygląda tu gorzej niż w burdelu. Ubrania walały się po całych salonie, a te brudne po łazience. Od kurzu aż oczy łzawiły, a niedojedzone kawałki pizzy powoli zaczynały żyć własnym życiem.

Założył na twarz maskę, na dłonie rękawiczki, a w dłonie złapał szmateczkę do kurzu.

- Hasta la vista, baby. - mruknął i wziął się za sprzątanie tego skupiska śmieci, potocznie zwanym jego mieszkaniem.

Musiał się postarać skoro pierwszy raz Yoongi do niego przyjdzie. Już sobie wszystko rozplanował. Najpierw będzie romantyczna kolacja przy winie. Potem chwila odpoczynku po jedzeniu. A potem się zobaczy.

Zaczął od salonu. Zbierając wszystkie ciuchy z jego marynarki coś wypadło i potoczyło się pod kanapę. Zdziwiony, cóż to też może być , zajrzał po mebel. Ręką nie dał rady, więc wpadł na pomysł wyjęcia przedmiotu rączką od szczotki do kibla. Przyjrzał się temu czemuś, aż nie mogąc wpaść na pomysł co to, po prostu wyrzucił przedmiot do kosza i zajął się sprzątaniem.

W tym samym czasie Yoongi przybił sobie piątkę z czołem, gdy zobaczył na kamerce Hoseoka w masce, a za chwilę czarny ekran.

Tyle z podglądania.

O godzinie siedemnastej Jung rozejrzał się po mieszkaniu i stwierdził, że jest dumny z samego siebie. W końcu nie sprzątał od ponad pół roku.

Let's Meet! | jhs · myg ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz