13.Namjoon w końcu dorósł

936 126 10
                                    

HoSeok pomyślał, że spacer w niedzielne po południe z YoonGim będzie czymś bardzo miłym. Poza tym planował w tym czasie porozmawiać jak to między nimi jest.

Natomiast YoonGi jedyne o czym myślał to słowa, które HoSeok wypowiedział w stronę Shina. Domyślił się dosyć łatwo co takiego nagadał mu blondyn i co, niestety, było prawdą. YoonGi sam nie wiedział czy cieszyć się z tego, że brunet w to nie wierzył czy też wręcz przeciwnie. W końcu każdy chce być sobą, a to nie jego wina, że lubi takie rzeczy. Poza tym najgorsze co go może spotkać to odrzucenie od osoby, która w końcu się do niego przekonała.

Tak, to brzmi wręcz genialnie.

Westchnął ciężko, czym zwrócił uwagę HoSeoka.

- Coś się stało?

Różowowłosy oczami wyobraźni widział scenę z "Pięćdziesięciu twarzy Grey'a", gdzie Christian pokazał Anastasi ten słynny pokój. Tyle, że na miejscu Grey'a był on sam, pokazujący swoją garderobę HoSeokowi.

Momentalnie otrząsnął się z tych myśli. Musiał szybko coś wymyślić, bo inaczej jedne i te same myśli będą go nawiedzać również w snach, a tego akurat nie chciał.

- Muszę ci coś powiedzieć. - mruknął niepewnie, jednak widząc delikatny uśmiech wkradający się na usta HoSeoka, zamilkł.

- Wiesz, ja tobie też. Ostatnio dużo myślałem o tym co było, rozmawiałem z NamJoonem i dotarły do mnie trzy rzeczy. Raz, NamJoon daje dobre rady. Dwa, mimo tego jest kiepski w relacjach z osobą, wobec której potrzeba więcej uczuć niż do postaci fikcyjnej.

- A trzy?

- Trzy, zależy mi na tobie w jakimś stopniu i chciałbym, by coś z tego wyszło.

YoonGi spojrzał na niego z bijącym szybko sercem w klatce piersiowej. Czy mężczyzna przed nim właśnie wyznał mu uczucia? Znaczy, fakt, zrobił to gorzej niż w taniej dramie, ale jednak zrobił. A przecież liczą się chęci.

-HoSeok... - przygryzł wewnętrzną stronę policzka. - Jest coś o czym naprawdę muszę ci powiedzieć i nie zdziwi mnie, jeśli po tym się do mnie nie odezwiesz. - powiedział cicho, wzrok skupiając na palcach swoich dłoni, które nerwowo bawiły się skrawkiem koszuli.

- O co chodzi? - HoSeok spojrzał na niego ze zdziwieniem pomieszanym wraz ze zmartwieniem.

- Ja... Słyszałem o czym rozmawiałeś z Shinem. - zaczął niepewnie. - Chodzi o to... O to, że on miał poniekąd rację.

Jung przez chwilę zastanawiał się nad słowami mężczyzny, jednak gdy dotarły one do niego, zamurowało go. Przed oczami pojawił mu się obraz garderoby w domu YoonGiego, gdzie znajdowały się różne urocze ubrania.

Westchnął cicho nie wiedząc co ma powiedzieć, zrobić. Wiedział natomiast, że YoonGi nie jest taki zły jak myślał wcześniej. Bardzo go polubił, może nawet się w nim zauroczył. W każdym bądź razie ani myślał, by właśnie w tej chwili go zmieszać z błotem czy też zostawić. Nie, bo jedyne co zrobił to spojrzał na tę buźkę, na której pojawił się dość mocny rumieniec i uśmiechnął się lekko. Pogłaskał jego policzek kciukiem i czekał aż ten na niego spojrzy, by zacząć mówić.

- Słuchaj, nie ważne czy to prawda czy nie. Lubię cię bardzo i nic tego nie zmieni, o to się nie martw. - po tych słowach usmiechnął się szerzej.

A YoonGi wtulił policzek w jego dłoń, czując jak jego serce bije oszalałe. Po chwili, bez zastanowienia, objął go mocno w pasie i wtulił twarz w zagłębienie szyi młodszego.

HoSeok natomiast nie wiedząc samemu co w niego wstąpiło, po prostu schował go w swoich ramionach, chcąc w ten sposób ochronić go przed całym złym światem.

Let's Meet! | jhs · myg ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz