Policyjne Marzenia

Rozdział 11 -Tortury i bezpieczeństwo

Kiedy Kazu się ockną, zauważył że jest związany, ręce miał związane i przywiązane do drewnianej belki...... nogi zaś tylko miał związane ze sobą , a buzie zakneblowaną, próbował się wyrwać lecz liny były dość mocne.....nie wiedział co się stało ani gdzie jest.....ale nie było to daleko, od jego domu jakieś 15 minut drogi pieszo, stała tam opuszczona szopa i właśnie w niej był przetrzymywany Kazu...... w tym samym czasie, Hiro czekał na przyjaciela w umówionym miejscu ......czekał lecz już zauważył że Kazu się spóźnia, jakieś 20 minut......

- poczekam jeszcze trochę, jak się nie zjawi zadzwonię do niego.....

mija kolejne 20 minut....razem to 40 minut spóźnienia.....Hiro dzwoni do przyjaciela, lecz ten nie odbiera.....więc Hiro kieruje się do domu Kazu, sprawdzić co się stało i dlaczego się nie pojawił, w końcu to on go prosił o spotkanie...... Hiro dociera po dom i dzwoni do drzwi, ale nikt nie odpowiada ........próbuje jeszcze raz do niego dzwonić i nagle słyszy dzwonek telefonu chłopaka gdzieś z oddali .....zaczyna kierować się w stronę dźwięku....idąc za dźwiękiem odnajduje telefon przyjaciela, który leżał na chodniku......Hiro podnosi telefon i się rozgląda za chłopakiem ale nigdzie go nie widzi.....cofa się pod jego dom i próbuje jeszcze raz dzwonić do drzwi, niestety bez skutku, łapie za klamkę ale drzwi były zamknięte....

- co się dzieje, gdzie jest Kazu, spróbuję zadzwonić do Yuto...... - hej Yuto tu Hiro mam pytanie nie wiesz co się stało z Kazu, nigdzie go nie ma a telefon znalazłem na chodniku.....mieliśmy się spotkać, ale się spóżniał wiec przyszedłem pod dom lecz jest zamknięte i Kazu się nie odzywa.....dlatego dzwonię się zapytać, czy wiesz co się stało.....

- nie, nic nie wiem, wiem tyle że miał się z tobą spotkać, nic więcej........

- kurde, to nie wiem gdzie on jest.....

- może poczekaj .....odezwie się, albo jutro w szkole pogadacie....może coś mu wypadło nagłego .....

- chyba masz rację, poczekam do jutra ..... dziękuję i przepraszam że zawracam ci głowę ...

- spoko jesteście moimi przyjaciółmi i zawsze wam pomogę ......

- ok, to do jutra .....

- no do jutra ......

w tym czasie do szopy w którym jest uwięziony Kazu, przychodzi Sho..... chłopak widząc go jest zaskoczony......przecież on miał wyjechać - co się dzieje......niestety nie mógł zadać pytania bo był zakneblowany......ale za to odezwał się Sho.....

- co Kazu zaskoczony  że mnie widzisz ?? myślisz że tak łatwo odpuścił bym sobie Hiro.......nie doczekanie twoje, on będzie mój....ale żeby tak się stało muszę się ciebie pozbyć .....dlatego cie porwałem, zamierzam cię tu trzymać dopóki Hiro nie będzie ze mną.....

Sho podchodzi do związanego chłopaka, łapie jego podbródek i uśmiecha się szyderczo do niego.......i mówi :  a może się tobą trochę zabawie, w końcu też jesteś całkiem przystojny nawet może tak bardzo jak Hrio... mówiąc to odpina koszule chłopaka.....

- u jakie mięśnie, widzę dbasz o siebie - lubię umięśnionych facetów - równocześnie mówiąc głaszcze wyrzeźbione mięśnie Kazu ........który zamyka oczy, czuje wstręt i  obrzydzenia gdy Sho go dotyka......Kazu krzywi się i próbuję wyrwać......nie może znieść dotyku Sho

- o tak twoja mina jest teraz strasznie podniecająca.....lubię tą minę jest najlepsza ze wszystkich.....widzę podoba ci się jak cię dotykam, po twoim nagim torsie.... sutki ci już stanęły.....

niestety w szopie było chłodno i do tego ten obrzydzający go dotyk, sprawiało że przechodziły mu dreszcze i ciało reagowało na powiew chłodu z dworu......i takie tego reakcje.....