Rozdział 6 - Walka i nieszczęśliwy wypadek

12 1 2
                                    

Kazu jest w szoku tym co teraz się dzieje, nie wierzy że jego własny przyjaciel go kocha i właśnie go całuje, on cały czas traktował go jak brata........odpycha Yuto i ucieka nie chce z nim dłużej gadać, musi ogarnąć swoje myśli bo ma straszy mętlik w głowie.......oczywiście całe zdarzenie obserwuje Hiro, który wracał z miasta do domu i za uwarzył całe to zdarzenie........gdy Yuto zostaje sam, zaczyna się zastanawiać czy dobrze zrobił mówiąc Kazu o swoich uczuciach, i zmuszając go do pocałunku......nagle do Yuto podchodzi Hrio i  mówi......

- co ty wyprawiasz Yuto !!! - zaczyna krzyczeć zdenerwowany

- no co..... kocham Yuto i chcę być z nim, nie pozwolę ci go zabrać !

- słucham ?  Kazu jest mój zostaw go bo pożałujesz !!!!

-nie, nie zostawię !! nie boje się ciebie, a ja ci udowodnię ci że Kazu będzie mój - mówiąc to Yuto odchodzi

Hiro robi się cały czerwony ze złości....

-muszę coś zrobić nie mogę na to pozwolić ......

Hiro także kieruje się do domu.......w tym samym czasie Kazu dociera do swojego mieszkania.......cały zdyszany i zdenerwowany.....nie wie co robić, co myśleć, ma mętlik w głowie nie wie co się dzieje, najpierw Hrio przy którym w końcu jego serce zaczynało szybciej bić i jego ciało dziwnie zachowywać......a teraz jeszcze Yuto,  po którym by się tego nie spodziewał......Kazu chciał by zniknąć, albo cofnąć czas żeby nic się nie wydarzyło.........chłopak był w desperacji, po takich zdarzeniach nie może się tak po prostu jutro pokazać w szkole, ale tez nie chce żeby jego ciężka praca i nauka poszły na marne, w końcu uczy się żeby zrealizować swoje morzenie o zostaniu najlepszym wzorowym policjantem.......ale teraz jego dodatkowym marzeniem jest aby jego życie się uspokoiło i było takie jak dawniej......- co ja mam zrobić achhh wzdycha biedy Kazu....jego życie stanęło na głowie......załamany chłopak nie miał nawet apetytu na jedzenie ani na nic innego, zakamuflował się po zamykany w domu po kołdrą w swoim łóżku w ciemnościach i tak leżał nie wiedząc co począć.....Następnego dnia w szkole pojawili się wszyscy oprócz Kazu, ale to chyba zrozumiałe nie mógł przyjść tak spokojnie do szkoły.......Yuto i Hiro dobrze wiedzieli co się stało i dlaczego go nie ma.....ale Aki nie był świadom wczorajszych wydarzeń, dlatego pyta :

-Hej Yuto nie wiesz czemu znowu nie ma Kazu .......

-nie, nie wiem może się przeziębił........

-a ty Hrio nie wiesz co się dzieje .......

-niestety, nie widziałem się z nim więc nic nie wiem .....odpowiada

Hiro i Yuto patrzą na siebie wilkiem, wiedzą co się dzieje i o co chodzi, nie na widzą siebie bo oboje kochają ta sama osobę......i żaden nie chce odpuścić ..... Hiro urwał się wcześniej ze szkoły, aby odwiedzić Kazu.... przychodzi do niego dzwoni i dzwoni, ale Kazu nie ma zamiaru z nikim rozmawiać, ani nikogo widzieć.....i nie otwiera drzwi.....Hiro próbuje dzwonić do niego na telefon, ale bez skutku, Kazu się nie odzywa.....Hiro wraca do domu :

-to wszystko przez niego......nie daruje mu tego, nie daruje !!!!

Kolejny dzień szkoły a Kazu dalej się nie pokazuje, już teraz nawet Aki zaczął się martwić, co się dzieje, zero kontaktu z Kazu....to nigdy nie miało miejsca...... Yuto i Hrio chcieli dać trochę czasu Kazu, aby mógł się na spokojnie zastanowić i przemyśleć ....ale to już mija tydzień, i to już lekka przesada.......wszyscy zgadują się aby iść do Kazu po zajęciach.....

Każdy z nich już na poważnie zaczął się martwić co się z nim dzieje....nadeszła godzina końca zajęć, i wszyscy się zebrali przed brama, aby iść do chłopaka i sprawdzić co się z nim dzieje, mimo że Yuto i Hiro się nie dogadywali postanowili na chwilę połączyć siły....wszyscy kierują się w stronę domu Kazu i nagle głuchą ciszę przerywa Aki :

Policyjne MarzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz