Rozdział 12 - Czas spokoju, nowa para .....

20 2 1
                                    


Gdy Kazu budzi się, dochodzi do niego wszystko, co się wczoraj wydarzyło.....że Sho nafaszerował go czymś i chciał wykorzystać, lecz pomogli mu przyjaciele .......siedział na łóżku, w swoim mieszkaniu i naprawdę poczuł ulgę i nie wyobrażalne szczęście że nic mu nie jest i że wszystko się skończyło.....siedząc tak uspokajał się po wczorajszych wydarzaniach .....po jakiejś godzinie, w stał i poszedł do kuchni napić się wody......przechodząc obok pokoju gościnnego, za uważa śpiącego na kanapie Hiro, patrzy na niego przez chwilę , lecz go nie budzi, idzie do kuchni bierze łyk wody i postanawia zrobić śniadanie, bierze jajka, cebulkę i boczek postanawia zrobić jajecznicę .......zgrabnie szybko przygotował jedzenie, kawę i za niósł do pokoju gościnnego, słysząc jakieś hałasy budzi się Hiro, widzi na stole jedzenie a po chwili przychodzi Kazu z kawą ......

- oo już wstałeś ....to dobrze zrobiłem śniadanie....

- Kazu .......

- no siadaj .....zjemy razem .....

- nie musiałeś nic robić.....mogłeś odpocząć .......

- oj tam, nic nie mów, tylko jedz .....

przyjaciele przez chwilę w ciszy jedli śniadanie, patrząc na poranne wiadomości....ciszę przerywa Hiro.....

- Kazu .... jak się czujesz ?? wszystko dobrze .....nic ci nie ma ??

- tak, jest dobrze......wciąż mam myśli, o tym co się stało....ale jakoś dam rade a fizycznie czuje się dobrze.......

- to dobrze .... przepraszam, to ja cie w to wpakowałem.....

- to nie twoja wina, nie wiedziałeś przecież że to taki idiota......nie obwiniaj się......

- dziękuję ci .....

- to raczej ja, powinienem cię przeprosić ......

- za co ...??

- no wiesz pomogłeś mi wczoraj.......no dojść ....gdy byłem w fatalnym stanie ....mówi zaczerwieniony chłopak

- Hiro też lekko się zarumienił - nic się nie stało, a po drugie to po części moja wina że to wszystko się stało......więc .....

- ok ale i tak cie przepraszam, bardzo mi pomogłeś, dziękuję....gdyby nie ty, ,nie wiem co by się ze mną stało, uratowałeś mnie i mój tyłek......

- wiesz że cie kocham, zawsze ci pomogę ....

Kazu nagle zamilkł, był czerwony jak dojrzały pomidor a uszy miał bordowe, serce mu przyśpieszyło słysząc  te słowa.....spojrzał na Hiro i jego twarz posmutniała....

- naprawdę ci dziękuję, nawet nie wiesz jak bardzo......tak bardzo się bałem, nie mogłem krzyczeć nie mogłem się ruszać....mówiąc to Kazu zaczyna się trząść ....

- Hiro łapie go za ręką - spokojnie już jesteś w domu, jestem przy tobie, nie pozwolę żeby coś ci się stało, masz mnie pamiętaj o tym .....

Kazu spojrzał na Hiro, wyglądał jak by miał się rozpłakać .......nagle Hiro przytula Kazu ze wszystkich sił, nie martw się już dobrze, pamiętaj że cię kocham......i niespodziewanie Hiro usłyszał słowa których nigdy by  się nie spodziewał......

- ja też cię KOCHAM.... Hiro....

Hiro jest w szoku, myślał że śni......że zaraz się obudzi i czar pryśnie.... spojrzał na Kazu, który ze wstydu chciał by zapaść się pod ziemię.....

- Kazu, co ty powiedziałeś ....

- s..s..słyszałeś ........mówi to jąkając się cały w pląsach.....

Policyjne MarzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz