Ciało białowłosej bezwładnie leżało na jednym z szpitalnych łóżek. Jej oddech był umiarkowany i spokojny, przez co można było śmiało rzec, że dziewczę śpi. Na pierwszy rzut oka, nie było nikogo w tym pomieszczeniu, ponieważ panienka była cała skryta w bieli, a jej chowaniec, który spoczywał na brzegu łoża, wtapiał się w otoczenie. Mimo, że zwierzę było bardzo sporych rozmiarów, to i tak mało kto by go dostrzegł. Zmiennooka miała nie więcej niż 12 lat. Ten spokój nie mógł trwać wiecznie, ponieważ Hiniku się wybudziła, a zaraz po niej Shiro.
Dziewczę podniosło się do siadu i rozglądało po pomieszczeniu. Szybko zdała sobie sprawę, że jest to szpital. Na samą myśl o tym budynku jej oczu zmieniły barwę na krwisto czerwoną. Szczerze nienawidziła szpitali, ponieważ kiedyś, kiedy tam trafiła, musiała mieć zszywane rany, a wtedy jeszcze odczuwała ból. Jedyną rzecz, jaką tak naprawdę chciała czuć, to ból. Uważała, że jeśli odczuwasz cierpienie, to znak, że jeszcze żyjesz. Nie raz, zdarzyło jej się obudzić i myśleć, że umarła, jednak szybko zdawała sobie sprawę, że to kłamstwo. Pamiętała, co się stało zanim usnęła, przez co napawał ją lekki niepokój. Kto mógł ją tu zanieść? Czemu nagle poczuła się strasznie senna? Miała tyle pytań, ale odpowiedzi ciągle brak.
Uniosła prawą rękę, przez co urządzenie, do którego było doczepiona (nie wiem jak się to nazywa), zaczęło wydawać z siebie straszny hałas. Po chwili, do pokoju wbiegła pielęgniarka i zasypała ja tysiącem pytań w języku, którego nie rozumiała. Wtem Shiro się odezwał:
- 'Pyta się, czy coś cię boli.'- w jego głosie był stoicki spokój, wymieszany z uwodzicielskim tonem. Samo to, że lis może mówić sprawiło, że byłaś zaskoczone, co było praktycznie cudem.- 'Uprzedzając twe pytanie, tak, umiem mówić.'- po swojej wypowiedzi zrobił coś na wzór chichotu bądź śmiechu. Dziewczę szybko oszacowało i zrozumiało swą obecną sytuację.
- 'Nie odczuwam bólu, zapomniałeś? Mogłeś jej odpowiedzieć.'- odparła białowłosa z lekkim rozbawieniem. Wiedziała, że jej oczu zaraz zmienią swą barwę, więc je zamknęła i postanowiła, że nauczy się je kontrolować, ponieważ będzie to kłopotliwe, jeśli wszyscy ludzie będą się jej bać. Poza tym, jeśli by jej się nie udało, to zaczęłaby nosić maskę, by ukryć mądre oczęta. Pielęgniarka patrzała na oczy Hiniku z nieukrywalną fascynacją i ekstytacją. Samo pomieszczenie wyglądało teraz ciut dziwnie - jedyne co nie było w nim białe to dwie pary oczu.
(krótka notka: to co będzie po polsku będzie oznaczane '...' natomiast reszta będzie po japońsku: koniec notki)
-Ma panienka nie odczuwa bólu.- odpowiedział, zgodnie z prawdą, chowaniec. Pielęgniarka zrozumiała to jednak ciut inaczej niż powinna - nie odczuwa OBCECNIE bólu. Shiro dobrze wiedział, że jego pani nie lubi, jak ktoś widzi przemianę jej oczu, dlatego też postanowił interweniować.- Możemy przejść wszystkie rutynowe badania i wyjść z tego budynku?- zapytał grzecznie, jednak z nutką goryczy i arogancji. Jego serce było oddane tylko jednej pewnej białowłosej, dlatego też gardził resztą rasy ludzkiej. Nie mógł jednak zachować się źle na oczach jego miłości, przez co zmusił się na grzeczne słowa.
Pielęgniarka prędko uporała się z badaniami i wyszła. Hiniku przez cały ten czas miała zamknięte oczy, więc nieznajoma nie ujrzała jej oczu. Jeden problem znikły, ale pojawił się kolejny, ponieważ dziewczyna przeczuwała, że zaraz jakiś staruszek wejdzie do tego pomieszczenia i zrobi ,,przesłuchanie''. Jak przeczuła, tak się stało.
W pomieszczeniu echem odbijało się pukanie do drzwi, co doprowadzało ludzkie dziecie do szaleństwa, które próbował uspokoić lis. Przez drzwi wszedł dość niski staruszek. Miał na głowie dziwną czapkę, którą Hiniku porównała do czapki biskupa. Nosił oficjalny strój kage. Białowłosa od razu rozpoznała w nim trzeciega Hokage. Na początku niezbyt zrozumiała co się dzieję, jednak połączyła wszystkie fakty i doszło do jednoznaczniego faktu: Jest w świecie Naruto. Wymienił z lisem kilka zdań, po czym podszedł bliżej łóżka i uśmiechnął się. Takimi ludźmi Hiniku najbardziej gardziła. Uśmiechali się, odczuwali stratę, współczuli, żałowali, wspierali, jednak mieli dużo intryg i niezbyt dobrych rzeczy na swym koncie - innym słowem, byli ludzcy. Staruszek wypowiedział kilka zdań, a dziewczę od razu popatrzało na swego chowańca, by dowiedzieć się, co powiedział.
-'Niedokońca rozumie naszą sytuację, jednak postara się nam jak najlepiej pomóc. Dostaniemy małe mieszkanie, będziesz uczęszczać do akademi ninja.'- Tu przerwał mu Hokage i coś dopowiedział- 'Będę miał panienkę nauczyć języka japońskiego oraz robić treningi.'- dokończył swą wypowiedź i znów rozmawiał z Sarutobim. Natomiast zmiennooka wsłuchiwała się w każde, nawet najmniejsze, słowo i w ten sposób uczyła się. Pod koniec tej konwersacji znała wymowę i była w stanie nazwać niektóre przedmioty.
-Kabe.- odezwała się i wskazała na ścianę - Sandaime Hokage, Sarutobi Hiruzen.- nakierowała palec na staruszka, który w szoku wpatrywał się w dziewczę. Nie sadził, że po krótkiej rozmowie mogła znać choć jedno słowo. Docierał do niego jej geniusz. Potem zaczęła wyliczać na palcach każde słowo.- Baka (idiota), Konoha, Kami (bóg), Saru (małpa), Shinobi, Sato (wioska/wieś), Mizu (woda), Shi no Mori (las śmierci), Ichizoku (klan).- dokonczyła i spojrzała na swego chowańca, który kiwnął głową na znak, że dobrze zapamiętała.
Mężczyźni (lub też mężczyzna i zwierze) wdali się w pogawędkę, z której Hiniku zrozumiała tylko Hyuga Ichizoku. Domyśliła się, że jej przyszłość może być ciut związana z tym klanem, co niezbyt przypadło jej do gustu, ponieważ perspektywa życia z aroganckim ,,geniuszem'' i nieśmiałą su... dziewczyną. Jej obawy potwierdziły się, kiedy lis powiedział:
-'Mała zmiana planów, panienko. Wiesz, jaka jest Hinata i Neji. Jednak zapewniam cię, nie pozwolę im ci przeszkadzać.'- Mówił niezwykle miło i sympatycznie, jednak w ostanim zdanie było tyle jadu, że całą wieś można by otruć.- 'Niezbyt się tym cieszę, jednak staruszek uznał, że geniusz do geniusza ciągnie, więc tak zadecydował. NARAZIE nie możemy nic na to poradzić. Zmieni to się jednak, kiedy nauczę cię technik.'- Hokage dostrzegł, że dla lisa wartość ma jedynie on sam i białowłosa, przez co domyślał się, że mogą wyniknąć małe nieporozumienia w klanie Hyuga.
-'Dobrze wiesz, że miejsce zamieszkania jest mi obojętne, jednak niezbyt polubiłam tamtą dwójkę, podczas oglądania anime. Wolę obecnie nie mówić, jak się nazywało.'- odparła i zajęła się, jakże interesującym, zajęciem, którym było drapanie futrzaka za uszkiem, co sprawiało mu niewyobrażalną przyjemność.
Rozmawialiby tak dalej, gdyby nie pewien niebieskooki blondyn, który ponoć coś narozrabiał. Nikt z towarzystwa nie chciał zbytnio reagować na to, jednak pozycja Hokage do czegoś zobowiązuje, przez co Sarutobi musiał opuścić to pomieszczenie i zająć się sprawami przywódy wioski. W sali nastała grobowa cisza, przerywana co jakiś czas mruczeniem Shiro. Nie była ona krępująca czy kłopotliwa, każdy z nowoprzybytych lubia posiedzieć i porozmyślać w spokoju. Dziewczę miało czas na rozmyślenia o przyszłości, a lis mógł delektować się chwilą. Białowłosa domyślała się , dlaczego została przydzielona do klanu białookich- nigdy nie używała chakry i jest z innego świata, były to główne powody. W klanie, w którym członkowie posiadają byakugana, mogliby się dowiedzieć więcej o jej ciele, mimo, że nieświadomie lub też przypadkiem, odblokować jej dopływ chakry, co owocowałoby w kolejnego, prawdopodobnie świetnego ze względu na jej inteligencję, shinobi. Było jej obojętne gdzie zamieszka, kto będzie jej opiekunem, czy w co będzie ubrana. Wystarczyłoby jej mieć co jeść i w co się ubrać. Zawsze mogła spać pod gwiazdami, co szczerze uwielbiała, spacerować w nocy, bądź też trenować - możliwości było wiele.
Dziewczę oszacowało, że jeszcze dzisiaj zostanie wypisana ze szpitala i będzie na leżeć na stole, podczas gdy ktoś sprawdzi jej przewody chakry (i w razie czego, je odblokuje). Jednak nie zapowiadało się, by ktoś w najbliżsym czasie miał przyjść, więc Hiniku postanowiła pójść spać. Kto wie, może każdy kolejny dzień będzie niósł ze sobą coraz więcej zagadek, pytań lub też wyzwań, więc przydałoby się jej energi.
CZYTASZ
''Dziękuję, Poczucie Pustki. '' Naruto various x OC
FanficHiniku Kyoki jest prawie zwykłą dziewczyną. No właśnie ''prawie'', ponieważ jej włosy mają białą barwę, a oczy nigdy nie miały stałej barwy. Trafia ona do świata Naruto, jednak jej oczy, osobowość i wygląd wprawią chłopaków w lekkie zakłopotanie. C...