Romanse

40 4 0
                                    

Książki romantyczne, tzw. romanse, często opisują stan zakochania.

Dziewczyna przez swoją miłość jest wręcz zniewolona. Patrzy w te jego magnetyczne oczy, które ją hipnotyzują, i już mu niczego nie odmówi...

To takie tanie.

Owszem, często ja, zakochana, widzę podobieństwa. Ale nawet te podobieństwa są opisane w tani sposób. Co z tego wynika? Według mnie nie pozyska się informacji o miłości z romansu. To jest, pozyska się informacje, ale takie, jak lekcje o ruchach tektonicznych wywołujących tsunami w porównaniu do styczności z tsunami na żywo.

Romanse to parodie miłości.

Wyolbrzymienie.

Nic nie jest piękniejsze niż to, co mamy my sami - nie opisy, podróbki tego, czy też wyidealizowane wizje świata. 

Zedrzyj ten uśmiech z mojej twarzy...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz