2

1.7K 123 23
                                    

Na szczęście nie spóźniliśmy się i bezpiecznie dotarliśmy do siedziby naszej agencji. Wchodząc do środka minęliśmy spieszącego się gdzieś szefa, który nawet nie miał czasu odpowiedzieć mam nawet zwykłego "Dzień dobry"
Udaliśmy się do naszego biura, gdzie czekała tam już Sue. NamJoon chciał podejść do niej i przytulić ją na powitanie, ale ta go wyminęła i podeszła do nas. Mina zdezorientowanego chłopaka była bezcenna.

-Pan Taehyung łaskawie przyszedł w końcu do pracy... jak miło - Powiedziała patrząc z niechęcią na mnie. Czy wszyscy muszą się mnie czepiać? - Nie ważne. Mam nowe fakty w sprawie. Bardzo istotne fakty, które niestety wy pominęliście.

-Nie jesteśmy tutaj od jakiś zagadek, zapomniałaś? - Odezwałem się, na co dziewczyna się zaśmiała.

-Oj, ale w ujmowaniu przestępców też wam nie idzie.

-Na jakiej podstawie tak twierdzisz? - Jimina, jak i nas wszystkich denerwowały już słowa dziewczyny.

-Jedno słowo. Na-Bi. Czy ona przypadkiem nie uciekła, a sprawę zatuszowano? - skrzyżowała ręce na klatce piersiowej.

-NaBi to zupełnie inna sprawa. Nie bez powodu ten gang nosił nazwę "nieuchwytnych" - NamJoon podszedł do Sue i złapał ją za ramię. - Lepiej będzie jak zostawisz nam te papiery, a Ty pójdziesz zrobić mi kawę - jego głos był zimny. Zawsze taki się staje gdy ktoś wspomina o Gangu.

-Co? Jak chcesz kawę to sam so-

-Już - Podniósł nieco głos. Dziewczyna spojrzała na niego i obrażona wyszła trzaskając drzwiami.

- Za dużo sobie pozwala - Hoseok zajął swoje miejsce przy biurku i wziął do ręki papiery z informacjami, o których mówiła Sue.

-Co to? - podszedł do niego już spokojny Namjoon, a za nim nasza reszta. Spojrzęliśmy na dokumenty trzymane przez najstarszego.

-Wyniki jakiś badań...

-Badań nad genem B! - Młody szybko wyrwał papiery z ręki Hobiego i zaczął dalej analizować ich treść.
-"Dzień 1. Obiekt badawczy, 32 letnia kobieta w 1 tygodniu ciąży dostała pierwszą dawkę próbną genu B. Zmian nie zaobserwowano, stan kobiety - stabilny" - chłopak przewrócił kartkę na drugą stronę - "Dzień 90, kobieta w 3 miesiącu ciąży. Dawka genu B zwiększona dwukrotnie. Zmiany nie zaobserwowano, stan kobiety - stabilny" - Wziął drugą kartkę - "Dzień 180, kobieta w 6 miesiącu ciąży. Dawka genu B podawana bez zmian. Mocne i bardzo bolesne kopnięcie dziecka, stan kobiety - stabilny. Dzień 267, kobieta w 9 miesiącu ciąży. Dawka genu B zwiększona dwukrotnie. Dziecko porusza się niepokojąco w łonie matki, bardzo bolesne skurcze. Stan kobiety - Nie stabilny. Dzień 271. Poród. Kobieta zmarła, urodziła się zdrowa dziewczynka. 10/10. Nie wykazuje żadnych cech rozpoznawczych dla genu B" - skończył czytać i spojrzał po nas.

-To znaczy, że gen B, którego szukamy, to prawdopodobnie jakaś dziewczyna? - Zapytałem sam siebie nie mogąc zrozumieć - Biedna kobieta... przez co ona musiała przechodzić.

-Czyli szukamy dziewczyny. To jest już coś, ale pytanie gdzie zacząć. Potrzebujemy więcej faktów - Hoseok.

-Słuchajcie... wychodzi na to, że ta dziewczyna ma teraz 19/20 lat - NamJoon - I to ona została porwana prawdopodobnie przez tego mężczyznę, który z resztą nie żyje... Ale czy ona żyje?

-Z jego rodziny przeżyła tylko córka, więc jest prawdopodobieństwo, że to ona.

-Skąd wiesz Kook?

-Na najbliższym cmentarzu znajduję się grób jego rodziny i jest pochowany z żoną i synem. To oznacza, że ukrywał się w Seulu. Może gen B jest tu nadal?

Zemsta 2 || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz