W samolocie panowała cisza... Sama cicha cisza. Przy okazji zobaczyłam film Legion Samobojcow oraz Ted.
Legion Samobojcow był naprawdę ciekawy, ale Ted był strasznie nudny. Za dużo pornografii i fabuła jakaś dziwna.Gdy uslyszalam lądowanie naszego samolotu zabrałam swoje rzeczy gdy wyminął mnie Ethan (czyt.Jebana oaza spokoju).
Wzięłam torebkę i walizki i wyszłam. Oczywiście czekał na mnie Andrew, który zabrał moje walizki na lotnisko gdzie przeszłam odprawy. Gdy skończyliśmy pojechałam limuzyną do hotelu. Poczułam wspaniały zapach deszczu tak...Byliśmy już w Anglii.
Targi zaczynają się już jutro. Mam nadzieję, że przez ten czas Eth da mi spokój i powróci do pionu a klienci będą znośni i dogadamy się z nimi. Weszłam do windy.
Otworzyłam kartą drzwi hotelowe i weszłam. Wygląda tak jak mały apartament w końcu 920€ za noc to nie jest mało. W sypialni było duże około 3-osobowe łóżko oraz wielka garderoba. Nie mogło zabraknąć łazienki z jacuzzi oraz różnych pięknych świeczek.Zaciągnąłam się zapachem lazienkowych świec (muffinkową,bounty,waniliowe lody, ciasteczka czekoladowe, lawenda, pierniczki i kaszmir) i zdjęłam z siebie ubranie przez chwilę jeszcze naga poszłam do walizki, która znajdowała się w salonie naprzeciwko drzwi. Wyciągnęłam ręcznik i bieliznę. Po chwili usłyszałam otwieranie drzwi. Przestraszona i zawstydzona swoją nagością ujrzałam Ethana. Ten stał z walizka w ręce wpatrzony się we mnie. Od razu chwyciłam za najbliższą pod ręką rzecz- bluzka. Że też niczego innego pod ręką nie miałam! W dodatku biała, prześwitująca..
Ten zamiast zakryć oczy czy wyjść kulturalnie z pokoju i przeprosić wpatrywał się uważnie we mnie w ciszy i uśmiechnął się. Podszedł do mnie bliżej i jakby nigdy nic odszedł do mojej sypialni.
Czy w ogóle on ma swój pokój!? Zdenerwowanie we mnie rosło gdy jeden z paznokci po zderzeniu z podłogą się złamał. Czerwony ,piękny...
Szybko ocknęłam się i ubrałam spowrotem. Ubrałam tylko jakąś pierwszą, lepszą koszulkę oraz majtki a na udach były spodenki materiałowe.
Pewna siebie weszłam do sypialni jednak cały czas odczuwałam wstyd, widział mnie nago. Ten za to beztrosko żył sobie w swoim jebanym życiu.
Ethan leżał z butelką wina na moim łóżku oglądając mecz chyba Brazylia-Anglia.-Jesteś pojebany?!- zapytałam.
-Daj spokój. Poza tym co ty robisz w moim pokoju?- zapytał jakby nigdy nic, ale to był mój pokój i miałam tego dowody.
-Chyba raczej co ty robisz w MOIM pokoju?- podniosłam swoją kartę z numerem pokoju |169|
-Chyba się mylisz.- chwycił jakiś brelok z kartą. |169|
-Kurwa...To nie znaczy, że możesz spać na łóżku. Idziesz na kanapę.- fuknęłam.
-Nie ma mowy!Te łóżko to odlot!-powiedział i przytulił się do niego. Parę poduszek było już na podłodze a ja je podniosłam i wsadziłam spowrotem na łóżko. Ethan klepnął mnie w tyłek na co zgromiłam go wzrokiem. Jakbym miała w nich lasery już dawno by zniknął.
-Idę pod prysznic a jak skończę ciebie tu nie ma być. -powiedziałam stanowczo i wzięłam wcześniejsze rzeczy.
~
Gotowa wyszłam z łazienki potykając się o coś co leżało na ziemi. W pełni przygotowana, że będę leżała plackiem na twarzy na podłodze zamknęłam oczy. Lecz nie poczułam bólu lecz coś miękkiego a zarazem twardego.-Niezdara z ciebie Nat..- powiedział, a ja mogłam wyczuć ,że się uśmiecha. -Możesz już otworzyć oczy.-wykonałam polecenie i ujrzałam niebieskie tęczówki mężczyzny.
-Dzięki, ale poradziłabym sobie.-powiedziałam i stanęłam na nogach.
Poszłam do łóżka i wyłączyłam światło. Po chwili zasnęłam...
💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙Witajcie Cukieraski! ♡♡♡
Tu wasza Autorka Harley Quinn. Mam nadzieję, że podoba wam się książka i zapraszam do następnego bądź ostatniego rozdziału jeśli nie został on przeczytany🙂😘💗💓💕