10. Chciałem ci wytłumaczyć, czemu zniknąłem

124 8 4
                                    

Chwile musiałam poczekać za odpowiedzią. Isabella patrzyła na mnie wielkimi oczami, chyba to jeszcze przetwarzała.

-Ale, jak. Przecież się nie lubiliście. Chociaż w sumie przeciwieństwa się przyciągają. Ciesze się, ale co jak on nic do ciebie nie czuje?

-To po prostu sobie daruje lub będę o niego walczyła. Nie wiem nie myślałam o tym, aż tak bardzo.

-Musisz pogadać z Jaxonem i wypytać go trochę.

-Będę musiała, a później z Justinem, bp musi mi się wytłumaczyć.

-Dobra to ja będę lecieć. Daj znać później.

-Ok. Pa.

Wyjęłam z kieszeni telefon i napisałam do Jaxona.

Ja

Możemy się spotkać. Chciałabym ci się czegoś zapytać. Będę czekać w parku.

Jaxon

Okej. Będę za 5 minut

-Hej. O co chciałaś pogadać?

-Chciałam ci się zapytać, czy wiesz może dlaczego wczoraj Justin patrzył się dziwnie na mnie i Mika, jak byliśmy przy barze.

-Nie wiem. Wczoraj ze mną nie rozmawiał. Ja nawet nie znam powodu dlaczego zniknął. Zastanawiam się nawet co go skłoniło, żeby przyjść.

-Wydaje mi się że ja. Napisałam do niego czy przyjdzie, ale nie odpisał mi, więc myślałam, że nie przyjdzie. Jednak przyszedł i się bardzo cieszyłam, ale później się trochę pokłóciliśmy i nie rozmawiała z nim więcej.

-Przykro mi, że się pokłóciliście i że nie mogłem ci pomóc, ale spieszę się do lekarza.

-Okej, pa.

-Pa.

Wstałam z ławki i poszłam do domu. Po drodze wstąpiłam do sklepu i kupiła lody, bo jest strasznie gorąco, ale ja to lubię i chciałabym się tu przeprowadzić. Muszę mamę namówić, żebyśmy się tu przeprowadziły.

Leżałam na łóżku i gapiłam się w sufit, ale telefon zaczął dzwonić na biurku. Popatrzyłam na ekran, a tam napis Mama. Odebrałam:

-Cześć córuś. Co słychać.

-Cześć mamo, nawet dobrze. A co u ciebie?

-Po staremu. Dostałam tydzień wolnego i zastanawiam się czy nie przyjechać do ciebie.

-Nie musisz, ale jak chcesz. Mamo co byś powiedziała gdybyśmy się tu przeprowadziły?

-No, nie wiem. Zastanawiam się nad zmiana w pracy i nie wiem.

-Mamo proszę. Znajdziesz tu nową lepszą pracę. Będziesz lepiej zarabiać, a ja się przeniosę do lepszej szkoły. Poza tym tu jest tak ciepło, a w Londynie jest strasznie zimno i cały czas pada.

-Nie wiem zastanowię się, ale nie, nie mówię.

-Fajnie by było gdybyśmy się tu przeprowadziły.

-Zastanowię się. Ale na razie to mam przyjeżdżać?

-Nie, nie musisz. Radzę sobie. Odpocznij. Musze kończyć, pa.

-Okej, pa.

Po skończonej rozmowie zeszłam do kuchni, żeby zjeść obiado-kolację.

-Z kim rozmawiałaś? - zapytała babci,a kiedy weszłam do kuchni.

-Z mamą. Co jemy?

-Zapiekanka ziemniaczana.

-Jak ja to kocham.

Summer Love 《J.B》✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz