Lubiłam ciszę, była dla mnie zawsze najlepszą muzyką, ale obecnie jej nienawidzę. Siedzenie w pokoju Evy jest dla mnie przytłaczające. Dźwięki, które dochodzą z tych wszystkich maszyn, do których jest poprzypinana, sprawiają, że chce mi się płakać. Ostatnio dużo myślałam. Głównie o tym, co napisała w moim liście Vilde. Próbowałam zrozumieć, czy naprawdę taka jestem. Wydawało mi się, że nie. Eva była dla mnie jak siostra, momentami miałam jej dość, nie rozumiałam jej decyzji, ale wychodziłam z założenia, że to jej życie. Byłam też również o nią zazdrosna, chociaż zupełnie niepotrzebnie. Na pewno dziewczyna nie była moim wrogiem i boli mnie to, że ktoś mógł to tak postrzegać.
- Masz – usłyszałam obok siebie Isaka, który podawał mi kubek z kawą. - Powinnaś wrócić do domu.
- Obiecałam Chrisowi, że z nią zostanę, bo on musiał na chwilę wrócić do pracy – westchnęłam, upijając łyk napoju. - Kiedy ona się obudzi? - Spojrzałam na chłopaka. - Przecież już jest z nią lepiej Isak.
- Pewnie za niedługo – poklepał mnie po ręce. - Mogę cię o coś spytać?
- Pytaj – wzruszam ramionami.
- Czy Vilde miała rację? - Spojrzał na mnie. - Zawsze uważałem ciebie i Evę za przyjaciółki. Wszędzie razem, wzajemnie się wspierałyście i muszę przyznać, że gdy przeczytałem to, co napisała Vilde byłem w szoku. Nie mogłem w to uwierzyć. Myślałem – pokręcił głową – że Vilde napisała to wszystko z zazdrości. Ale potem przypomniałem sobie, że kilkukrotnie wkurzałaś się na Evę, gdy ta się upijała czy nawet rozmawiała z Williamem. Wiesz, że jak Eva się obudzi, to przeczyta swój list, prawda? - Spogląda na mnie. - Nikt nie wie, co w nim będzie. Nie wiemy na dobrą sprawę, co będzie, jak Eva się obudzi. Przecież ona myśli, że Chris ją zdradził. To wszystko jest tak cholernie popieprzone, że nie mam na to słów.
- Kocham Evę jak siostrę – mówię spokojnie – ale – kręcę głową – nie potrafię jej w pełni zaufać, wiesz? Wiem, że ma Chrisa, którego kocha, ma z nim dziecko, że zapomniała, że w ogóle była z Williamem. Ale jestem tak cholernie zazdrosna o to, że mają jakąś przeszłość. Że są rzeczy, o których wie tylko ona i mój mąż – parskam. - Czasami odnosiłam wrażenie, że są oni, a obok jestem ja. Chociaż to wcale nie jest prawda. Wiem, że William by mnie nie zdradził a tym bardziej z Evą, ale po prostu – na chwilę milknę – wiem, jaka Eva kiedyś była. Zmieniła się, wszyscy to wiedzą, ale ja wciąż widzę ją na imprezach, jak całowała przypadkowych kolesi. Jak przychodziła z castingów i brała prysznic, bo wiadomo, co tam robiła. Chciałabym mieć o niej lepsze zdanie, ale nie potrafię. Ja chyba nawet nie potrafię do końca zaakceptować czy zrozumieć jej małżeństwa z Chrisem. Co oni przekażą swojej córce, skoro jedyne, na czym im zależy to kariera?
- Czemu tak mówisz? - Isak spojrzał na mnie z rozdrażnieniem. - Eva kocha to dziecko najbardziej na świecie i dobrze to wiesz. Miała kontrakty, z których zrezygnowała, bo nie chciałaby, by coś jej się stało. Chris z chwilą, gdy dowiedział się, że zostanie ojcem, pęka z dumy i wręcz odliczał dni do porodu. Widzisz, jak teraz się zachowuje. Ma na głowie tyle spraw, a jedyne, o czym myśli to, jak ma wytłumaczyć Evie, że Vilde opisała bzdury. Wiesz, że ona może mu nie uwierzyć? Że zostawi go samego i odbierze mu dziecko. Sama dobrze pamiętasz jaki Chris był kiedyś. Imprezował, pił, sypiał, z kim popadnie, a teraz? Jest przykładnym i wręcz wzorowym mężem, który chce być najlepszym ojcem na świecie. Jak możesz mówić, że jedyne, na czym im zależy, jest kariera, skoro wiesz, że to nieprawda? Odnoszę wrażenie, że ty nie potrafisz pogodzić się z tym, że Eva się zmieniła i że może być dla ciebie konkurencją.
- Jaką konkurencją? - Spojrzałam na niego ze zdezorientowaniem.
- Jesteś od niej lepiej wykształcona, a mimo wszystko w kwestii zawodowej pozostajesz za nią w tyle. Ma dłuższy staż małżeński i ma dziecko. Czy to nie ty tego pragnęłaś, Noora? - Spojrzał na mnie uważnie, a ja poczułam, że czyta ze mnie jak z otwartej książki. - Tu nie chodzi o Williama, tylko o Evę. Zawsze wychodziłaś z założenia, że to ty jesteś tą lepszą połówką tej przyjaźni. Mądrzejsza, szczuplejsza, wyższa a Eva była tą drugą. A teraz role się odwróciły. Eva więcej zarabia, ma kochającego męża i dziecko, a ty i William zmagacie się z własnymi problemami. Powinnaś cieszyć się jej szczęściem Noora. Tym, że w końcu stanęła na nogi i jest szczęśliwa.
- A ty cieszysz się jej szczęściem? - Spojrzałam na niego.
- Eva wspiera mnie i Evena. Lubi Lucy, zasypuje ją prezentami i uwielbia się z nią bawić. Niejednokrotnie zostawialiśmy ją z Evenem u niej i Chrisa, by się nią zajmowali. To nie jest Eva z liceum Noora.
- Ale ja wciąż jestem Noorą z liceum – wzdycham.
Zapanowała między nami cisza, która była przerywana piszczeniem maszyny. Obracałam w ręku kubek z kawą, zastanawiając się, skąd Isak wiedział o moich obawach. Eva zawsze wiedziała, że chcę założyć rodzinę. Mieć męża, dziecko, stabilną pracę. Ona nigdy tego nie chciała. Chciała być sławna, bogata i się bawić. A nagle wzięła ślub, zaszła w ciążę i miała to, czego ja pragnęłam. Mam Williama, ale nasze życie dalekie jest od tego, które sobie wymarzyłam. Wciąż brakuje nam dziecka i czegoś, co złączyłoby nas w całość. Nie potrafiłam się pogodzić z tym, że Eva i Chris to mają. Że są tą przeklętą całością i wcale się nie starają, by to mieć.
- Masz czas na zmianę nastawienia – usłyszałam Isaka. - Nie możesz tak funkcjonować.
- Nie wiem, czy potrafię – pokręciłam głową.
- Wyjdź stąd – usłyszałam słaby głos Evy.
- Eva? - Zerwałam się z krzesła i podbiegłam do łóżka dziewczyny.
- Wyjdź stąd – spojrzała w moje oczy, a ja zamarłam.
- Zawołam lekarza – odparłam, czując, jak Isak staje za mną.
- Obudziłaś się – chłopak pogładził jej bladą dłoń.
- Gdzie jest Chris? - Wychrypiała. - Nie chcę tu Noory, Isak wyprowadź ją – powiedziała, a maszyny zaczęły wariować.
- Noora wyjdź – usłyszałam od Isaka, który unikał mojego wzroku. - Zawołaj lekarzy i zadzwoń do Chrisa.
Wyszłam z pokoju i oparłam się o drzwi. Szumiało mi w uszach i czułam, jak opadam z sił. Nie wiem, ile słyszała Eva, ale wiem, że nic już nie będzie takie same.
CZYTASZ
Skandal 2 |SKAM|
FanfictionDruga część "Skandal". Vilde popełnia samobójstwo, co staje się pożywką dla serwisów plotkarskich, bowiem w świecie showbiznesu nie zapomina się błędów z przeszłości. Nazwisko Vilde kojarzone jest wciąż ze skandalem, który sama rozpętała publikując...