Pojechałam z Justinem do pobliskiego lasku.Ledwo co umiałam zejść z motoru i musiał mi niestety pomoc.Mam 160 cm wzrostu i to jest mało ,nawet bardzo mało,może kiedyś jeszcze urosnę,ale wątpię w to.
-Dlaczego jesteś dla mnie miły?-zapytałam gdy Justin zapytał się czy chce jego skórzaną kurtkę
-A nie mogę być miły?
-Nie odpowiada się pytanie na pytanie
-Lubię Cię-w końcu powiedział,a na jego bardzo cudowną odpowiedzieć czekałam pięć minut
-Każdy może kogoś lubieć
-Black
-Justin
-Kocham Cię-czekaj co?!To są jakieś żarty?
-Jaja sobie teraz ze mnie robisz?-zapytałam
-Nie,a dlaczego miałbym sobie jaja z ciebie robić?
-Jesteś z elity,a ja jestem z kręgu kujonów -mówię i patrze się w jego czekoladowe oczy
-Nie nazywaj się kujonem
-Dlaczego niby?-pytam
-Bo nim nie jesteś
-Jestem...-nie dokończyłam moje zdania bo Justin mnie pocałował,oddałam pocałunek,całował tak dobrze i delikatnie.Gdy zobaczył,że stoję na palcach podniósł mnie do góry ,a moje nogi oplotły jego tors
-Jesteś cudowna-mówi i znów mnie całuje
-Nie chce być twoją zabawką
-Nie będziesz nigdy moją zabawką-powiedział i postawił mnie na ziemię,swoje dłonie położył na moich policzkach-Chce z tobą być
-Nie będę taka łatwa
-Wiedziałem,że to powiesz-zaśmiał się,jego cudowny uśmiech mam watę zamiast nóg ZNÓW!-Rumienisz się
-Nie
-Tak
-Nie
-A ja się rumienisz jest Ci ze mną dobrze i czujesz się bezpieczna-powiedział
-Jesteś głupi
-Dlaczego?-pyta
-Bo tak
-To nie odpowiedź!-krzyknął ,a ja poszłam w stronę motoru mam nadzieje,że idę w dobrą stronę
*******
Hejka^_^
Jak się podoba?
Jak ja chce już wakacje
Zostaw coś po sobie
Zapraszam do opowiadania "Purpose"
SNAPCHAT---madziula1994j---DODAWAĆ
Madzia:*
CZYTASZ
Dzień dobry, księżniczko/J.B
FanfictionNie przezywaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie obrażaj mnie Nie krzywdź mnie