Wróciłam do domu o godzinie 22.Mama się pytała co ja tak długo robiłam z Justinem i dlaczego nie odbierałam.Wiem co miała na myśli,a ja nie jestem łatwą dziewczyną i na pewno mnie nie zaliczy nawet jeżeli by błagał zrobię to w przyszłości i już,ale jak na razie nie bo jestem gruba.Dobra nie ważne.
Tydzień minął mi naprawdę szybko,ale może dlaczego,że unikała Justina?Po ostatnim spotkaniu z nim dostałam od niego bardzo dziwne wiadomości.
Justin Król-Nie chce być twoim kolegą,przyjacielem albo znajomym chce być twoim chłopakiem
Justin Król-Będę Cię traktował jak księżniczkę,ale daj mi szansę
Justin Król- Pokażę Ci jaki jestem
Justin Król- Black zakochałem się w tobie
Justin Król- I mam w dupie czy kogoś masz
Justin Król- Ja jestem twoim chłopakiem
Czy ja dobrze przeczytałam?Jezu nie wierzę.On się we mnie zakochał.Taa na pewno,jakoś w to nie wierzę.A może jednak?Nie nie nie to jakiś głupi żart.
Ja-Wiesz co mam w dupie to,że może przeze mnie przegrasz zakład i stracisz twoją ulubioną rzecz czy coś,ale ja w to nie wierzę.
Ja-Nie chce się z tobą spotykać
Ja-Opiekuje się twoim rodzeństwem
Ja-I to jest jedyna rzecz jaka nas łączy
~~~~
Przez cały tydzień nie wychodziłam z domu i się z tego cieszę.Nie chciałam widzieć Justina i do tego dostałam gorączki i muszę leżeć w łóżku.Dziś przychodzą do mnie Jaxon,Jazmyn i Izabell,bo ich rodzice pojechali na pogrzeb jakieś tam przyjaciółki.I zostają u nas przez weekend albo jak będą chcieli to mam iść do nich.I najstarszego syna nie będzie bo pojechał do ich domku nad jeziorem czy gdzieś tam.
***********
ŻYJE!!!kto się cieszy?
Hejka^_^
Jak ja tu dawno rozdziału nie dodawałam.Upss
Jak minęły wakacje?
Wszystko kupione do szkoły?
Chcecie następny rozdział?
SNAPCHAT---madziula1994j
Instagram ---madziula1994j
Madzia:*
CZYTASZ
Dzień dobry, księżniczko/J.B
FanfictionNie przezywaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie obrażaj mnie Nie krzywdź mnie