Rozdział 11

277 11 0
                                    

Pov. Ben
-Ben? jesteś pewny, że dobrze robimy? Przecież babcia zostanie sama. Jeszcze jej coś się stanie. Nie wybaczyłabym sobie tego.- Ania, w dalszym ciągu ma wątpliwości. Od powrotu do domu minęły dwa dni. Przyjechał z nami Denis. Próbujemy teraz we dwójkę wytłumaczyć Ani, że musimy iść do szkoły, bo mimo iż jesteśmy wampirami to nie chcemy zatrzymać się w czasie. Nie możemy być też bezbronni. Musimy uczyć się walczyć. Bez tego ani rusz.

-Aniu, nic jej się nie stanie. Przecież musisz się uczyć, poznawać nowe umiejętności. Może masz jakiś dar, który się jeszcze nie rozwinął. Wszystko jest możliwe.- Powiedział Denis. Spojrzałem na Anię. Chyba mu się udało bo się zamysliła. Nie chciałem jej mówić o tym, że pewnie ma jakiś dar, bo nie jest to pewne. Nie ukrywam, że jestem ciekawy czy coś ma.

- W uczelni można to sprawdzić.- Powiedziałem zamyślony. Westchnęła.

-Dobra. Pojadę z Wami.

-Bardzo słusznie.-Przytuliłem ją do siebie.- To leć się pakować.

-Co? Jak to?-Powiedziała zaskoczona.-To kiedy My jedziemy?

-Dzisiaj wieczorem.-Otworzyła buzię i już jej nie było. Słyszeliśmy jak biega po pokoju. Zaśmialiśmy się z Denisem z jej reakcji. A propos Denisa to jestem zadowolony, że padło na niego. Przynajmniej wiem, że moja siostra jest bezpieczna ze swoim chłopakiem.

******************

-Wysiadka. Jesteśmy na miejscu.-Powiedziałem.

-Witamy spowrotem w uczelni Benie Wester.- Powiedział Pan dyrektor, który wziął się z nikąd -A Ty, to pewnie Anna Wester. Wspaniale!- Zwrócił się do Ani ucieszony.-Masz jakiś dar?

-Ania. Po prostu Ania. Nie. Nie mam daru.

-Jeszcze tego nie sprawdziliśmy.- Sprostował Denis, a ja pokiwałem głową.

-O! I Denis Clark. Miło znowu widzieć.

-Wzajemnie Panie dyrektorze.- Podali sobie ręce.

-Weźcie swoje bagaże i chodźcie. Pokażę Wam wasze nowe pokoje, bo stare zajęli nowi uczniowie. -Tak zrobiliśmy. Po pół godzinie byłem już z Denisem rozpakowany. Mamy wspólny pokój, a Ania ma sama dwu osobowy. Farciara. Wieczorem mamy zajęcia z władania darem, więc musimy jak najszybciej odkryć dar Ani.

-Idę po Gaby. Idziesz ze mną? Trzeba sprawdzić umiejętność Ani.

-No jasne!

*****************

Pov. Ania

Usłyszałam pukanie do drzwi.

-Proszę!-Do pokoju wszedli Ben i Denis, a za nimi jakaś czarnowłosa dziewczyna. Denis podszedł do mnie i przytulił mnie od tyłu całując w głowę.

Aniu, poznaj proszę Gabi. Gabi, to jest Ania. Podeszła do mnie i podała mi rękę.

- Cześć.

-Hej. Przyszłam ujawnić Twój dar.- Uśmiechnęła się.- Na dobrą sprawę już to zrobiłam i powiem Ci, że masz kopa.- Zaśmiała się radośnie.

- To znaczy?- Spytałam się jednocześnie z Denisem, a Ben pokiwał głową.

- To znaczy, że....

**********************

Polsat kochani 😂😂😘👌

,,Szept wiecznych tajemnic''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz