- Dzień dobry, co dla ciebie? - Ashton uśmiechnął się do młodego klienta szeroko, mimo zmęczenia.
Wysoki szatyn odwzajemnił to promieniście, opierając się o ladę. - Twój numer - odpowiedział, Ash pokręcił głową z niedowierzaniem. - Przeraszam, to było słabe. Nie pogardziłbym nim, ale truskawkowe smoothie jest okej. No i do tego dodaj swój piękny uśmiech.
Piwnooki zaczerwienił się. Luke przypatrywał się temu z boku, zabijając szatyna wzrokiem. Sam nie wiedząc czemu, był zazdrosny. Może to dlatego, że Ash jest naprawdę ładny i podobał mu się, a on nie lubił się dzielić.
- Dobrze, więc smoothie wraz z uśmiechem - Ashton zaśmiał się cicho i nabił zamówienie na kasę. Nalał napoju do kubeczka po czym napisał na nim swoje imię i numer telefonu. Podał go chłopakowi, ten wyprostował się, dumny ze swej zdobyczy.
Luke musiał coś zaradzić, zanim nowy pracownik stanie się jeszcze bardziej niedostępny.
-------
Potrzebuję do szczęścia kogoś, kto czyta moje opowiadania i chciałby ze mną popisać _._
CZYTASZ
fruit juice; lashton✔
Fiksi PenggemarAshton znalazł sobie pracę, w której jednym z pracowników jest Luke. czyli trochę o specyficznej drodze do miłości ¡!ZAWIERA MNÓSTWO PODTEKSTÓW!¡ ❝- Widzę, że uczysz się robić lody. Na mnie nauczyłbyś się więcej❞ Dirty!Luke Innocent!Ashton x short c...