#2

187 7 3
                                    

PIĄTEK 19.30

Cały dzień spędziłam na wybraniu stroju na naszą imprezę. Nie odzywałam się do mojego braciszka. postanowiłam się dobrze bawić mimo tego że zostałam oszukana :))

w końcu wybrałam białą koszulkę w kaktusy (XD) czarną spódniczkę i białe koturny. umyłam i wysuszyłam włosy potem zakręciłam lokówką.

Gdy weszłam do swojego pokoju od razu  usłyszałam wibracje mojego telefonu. podeszłam do stolika na którym leżał , wzięłam go i odblokowałam .. 5 nieodebranych wiadomość od Leo

Od; Leo Idiota^^

Heloo :3

Jak tam życie?

Nic?

Jesteś zła?

Za 10 min u was będę!

Gdy przeczytałam ostaniom wiadomość do mojego pokoju wszedł nikt inny jak pan Devries ;))

-Bosze.. nawet nie wiesz jak się martwiłem- podszedł i mnie przytulił- dlaczego nie odpisywałaś?-zapytał

- po pierwsze nie jestem bogiem.. po drugie nie masz o co.. po trzecie bo mogę- odeszłam od niego

-Co ci jest? a wiem ! okres masz c'nie?-ten idiota zwany moim przyjacielem zaczął się śmiać

-Debil! weś lepiej idź pomóc mojemu...- nie do kończyłam bo wszedł mój brat do pokoju

-Zamknijcie swoje mordy i mnie wysłuchajcie małolaty!-zaczęło się groźnie- które z was wpadło na ten genialny pomysł żeby znowu zacząć palić?! no dalej kogo to był pomysł! który to był z was- zapytał wkurzony a my nic nie mówiliśmy. W końcu tą niezręczną cisze przerwał Leo

-to..był...pomysł- serce mi się zatrzymało- mój- powiedział a ja popatrzyłam na niego z niedowierzaniem- to ja to wymyśliłem chciałem żeby Nicol się rozluźniła i to był błąd przepraszam Charls- spuścił głowę

-Ty idioto! ja cie zaraz...- przerwał mu dzwonek do drzwi- Cholera.. po imprezie macie zostać i se pogadamy - powiedział chłodno i wyszedł z pokoju. gdy tylko zamknęły się drzwi ja rzuciłam się na szyje Leo.

-dzięki- wyszeptałam - mam najlepszego przyjaciela idiotę na świecie - uśmiechnęłam się

- no wiesz.. nie dziękuj.. każdy prawdziwy przyjaciel by tak zrobił- też się uśmiechnął

- i tak dziękuje... no dobra chodźmy na dół- chwyciłam bruneta za nadgarstek i ruszyliśmy w stronę salonu gdzie trwała impreza. gdy weszliśmy każdy wzrok był skierowany w naszą stronę. A no tak trzymałam Leo za nadgarstek. Zrobiłam duchowego Face Palma i go puściłam. podeszłam do lodówki i wyjęłam piwo.

- Jedno piwo , Lenechan- usłyszałam głos śmiejącej się Alex

- pff.. i mówi mi to laska co na starcie wypija całą wódkę. poza tym ciśnienie mi tak podskoczyło że na trzeźwo nie dam rady

- no w sumie po tym co Lena zrobiła... wiesz ukrywała to przed tobą bo wiedziała jak zareagujesz.. odrazu mówię że ją ostrzegałam..

-stop-przerwałam jej- przestań pierdolić o Lenie.. nie chce o niej nic słyszeć

- No dobra... ja IDE do Tylii

-Co?!-chwyciłam ją za nadgarstek- co ty pierdolisz?! nie mów mi że Tylii tu jest! przecież o

jak się Leo dowie to będzie zadyma!- powiedziałam.. nie wróć krzyknęłam

- i dlatego mu nie powiesz- powiedziała z błagalnym wzrokiem Alex

- Sorry.. nie będę okłamywać mojego przyjaciela ... Alex ja muszę- powiedziałam i nie czekając na odpowiedź ruszyłam w stronę Leo obok którego jak zwykle kręciło się pełno lasek

-Leondre Antonio Deviers musimy pogadać - chwyciłam go za rękę. TAK ZA RĘKĘ!!!

-już spokojnie księżniczko- stanęliśmy i pociłam go- o co chodzi? coś z Charlim?-zapytał

- mam dwie wiadomości.. która ciesz pierwszą?

__________________________________________

Bum! nowy rozdział! pisałam go ogólnie na komputerze wiec no XD

porobiło się c'nie? czy Nicol wybaczy Lenie? ja osobiście długo bym nie wybaczała

556słów

buziole

Nutellla xx

Od Nowa|| L.D Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz