-...Co?!...- wydusiłam bo szok mnie przeszedł
-No już leć do niego bo widzę że nogi ci się aż palą- zaśmiał się Charli
A ja pobiegłam do sali gdzie leży Leo
Mamo zapierdalałam jak po nową kolekcję butów (XD)
Odrazu żuciłam się no mój świat***
LEONDREOtworzyłem oczy...
Bosz jak wszędzie było biało
Ja.. ja jetsem w szpitalu
Czekaj... gdzie Nicol-Leondre jak się czujesz- zapytał mnie chyba mój lekarz?
-g-ggdzie-e jje-s-t Nn-i-c-oo-l-wyjąkałem
-Nicol Lenechan?- pokiwałem głową- ona jest..- przerwała mu wbiegajaca za drzwi dziewczyna.. no tak o wilku mowa
Tą dziewczyną była Nicol
Wróć moja Nicol
I tylko moja (podzielę się z Charlim i Alex)-Słonko...- wymamrotałem
-Leoś nie rób nigdy tak... nie zostawiaj mnie nigdy- powiedziała przez płacz
- nigdy... cię..nie zostawię- wykrztusiłem no bo dawno nie piłem wody (XD)
-Pani Lenechan proszę już iść Leondre jest osłabiony musimy zrobić badania.. gdy tylko się skończą zdawałam cię- powiedział z uśmiechem do MOJEJ dziewczyny. Szczerze jeśli jeszcze raz się do niej odezwie to własnoręcznie go udusze i zakopie ;))
-Eh.. dobrze- i odeszła
2 godziny później
-No więc Leondre jutro wyjdziesz ale nie morzesz się przemęczać
-Super!- krzyknołem
***
Jutro;
NicolBosz ale się nudze chce do Leo..
Siedzę na łóżku i oglądam jakieś nudne seriale... TĄ czynność przerywa mi dzwonek do drzwi-Świetnie- mruknełam pod nosem i ruszyłam na dół w stronę drzwi
Otworzyłam je i moim oczą ukazała się Lena-Czego tu szukasz?- zapytałam groźnie (XD)
-Nicol..- zaczęła
-Słonko...- przerwałam jej- spierdalaj na inną orbitę bo mam cię w dupie- zamknęłam jej drzwi przed nosem
-Kto to?- zapytał mnie schodzący ze schodów Charli
-Twoja "dziewczyna"-uśmiechnełam się sarkastycznie- czeka na ciebie za drzwiami- poszłam do kuchni i wyjełam sobie cole. Słyszałam jedynie jak Charli wychodzi do swojej "Dziewczyny". Jak zamkneły sie drzwi to usłyszałam kolejny dzwonek.
- Ja pierdziele kto jeszcze?! - wrzasnełam . Podeszłam do tych głupich drzwi i je otworzyłam z taką siłą że prawie wypadły (Ale Nicol ma siłę XDD) ale w drzwiach nikogo nie było... wyszłam w dresach całą na nieogarze i.. tam stał miś (😍) on miał chyba z 2metry!!! Obok niego stał... no stał tam mój Leoś
-Witam Księżniczke-rozłożył ręce a ja podbiegłam i go mocnooo przytuliłam
-Tęsnikam księciu- powiedziałam już patrząc się w jego czekoladowe oczy
- Ja też- pocałował mnie w czoło- to co idziemy oglądać jakieś filmy?- zapytał
-Pewnie.. tylko skąd ty masz tego misia?- zapytałam
-A wiesz dla księżniczki wszystko- uśmiechnął się łobuziarsko (lenny)
-No powiecmy...-powiedziałam i weszliśmy do domu
Wieczorem;
Siedzę wtulona w Leo i jak zawsze oglądamy horrory
Szczerze to jedyna rzecz jakiej się boję
Wtulona w tors Leo czuje się bezpieczna-Kochanie? Pójdziemy na spacer tylko tym razem bez żadnego tira i szpitala- zaśmiałam się
-No pewnie- uśmiechnoł się
-Pójdę się przebrać i morzemy iść- nie czekając na odpowiedź ruszyłam do szafy..
Hmm co by tu ubrać- myślałam-Kotku..- z moich rozmyśleń wyrwał mnie Leo- Dla mnie nawet w dresach wygladasz najlepiej
-Marny podryw Devreis.. i tak dzisiaj nie poruchasz- zdjełam jego ręce z moich bioder- punkt dla mnie, Devries- zaśmiałam się a Leo tylko się uśmiechnoł
Poszłam do łazienki. Ubrałam się w czarny crop top, kabaretki, jeansy z gigantyczną ilością dziur i także jensową kórtke z różą naszytą na ramieniu. Zrobiłam kreski na oczach, nałożyła korektor na niedoskonałości i krwistą pomadke. Wyszłam do łazienki a pod drzwiami stał... nie nie Leo... tylko Charli (zanosi się grubo)-Co ty do jasnej cholery nagadałaś Lenie?!- zaczoł ostro
-Ogarnij się człowieku.. kazałam się jej tylko wynosić i nie pierdol mi tutaj o niej..- chciała pójść ale w tym momencie zauważyłam że Charls ma powiększone tęczówki... ja jebie on znowu ćpał- Leo! Leo!- krzyknełam a Charli zamkną mu usta
-Ucisz się.su..- nie dokończył bo Leo odezwał go odemnie.. Bogu dzięki że wtedy Leo był ze mną
-Nic ci nie jest- zapytał z zaniepokojeniem
-Mi nic... Ale Charli znowu coś ćpał- odpowiedziałam
-ja pierdole- odwrócił się do Charliego- człowieku możesz ogrnąć swoje życie i przy tym nie ćpać?!- wrzasnoł. Bardzo dobrze że mamy i taty nie było w domu (z resztą jak zwykle)
-Jeb o ścianę... przez tą suke Lena ze mną zerwała zadowolona z siebie- ostanie słowo posłał do mnie a ja nie dałam rady i wybiegłam z domu do parku....
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Rozdział dłuższy bo miałam więcej czasu ;3
Ogl ludziska jadę na YSF i mam już kupiony bilet M&G na barsów!!!!!! (W stolicy tak btw)❤❤
I znowu się porobiło 😱
Wgl nie wnikać co jest w mediach 😂
I o co mi chodzi 😂
762słow 💬
Gwiazdki mile widziane 😏
Kocham was❤
Nutellla xx
CZYTASZ
Od Nowa|| L.D
Teen Fiction-*- Muzyka,Sława,Przyjaźń,Miłość .. Czy to dobra mieszanka ?.. -*- Książka wolno pisana ze względu na lenistwo autorki, ale mimo tego .. MIŁEGO CZYTANIA ❤️