#7

136 9 0
                                    

Okej... jestem w pokoju.. i próbuje do mnie dojść  (bez skojarzeń)to co Leo właśnie powiedział... ugh nie daje mi to spokoju... Dobra Lenechan ogarnij się...
Wiecie... oficjalnie stwierdzam że zakochałam się w  LEONDRE ANTONIO DEVRIES.. kocham to jak jest przy mnie, jak patrzy w moje oczy, jak mówi mi te wszystkie słówka, jak porostu jest, jak śmiejemy się razem robimy żarty, kocham go za to wszytko i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Dobra ale już koniec tego myślenia czas na działanie. Więc... ubieram się w krótkie,dziurawe spodenki, w czarną bluzkę z napisem "BAD GIRLS  LIKE BAD BOYS"(Bosz ta bluzka ma taki życiowy napis XD) i koszule w czerwoną kratę którą związałam na moich biodrach. Poszłam do łazienki przebrałam się pomalowałam i zrobiłam luźnego koka. Zeszłam na dół a tam Leo,Charli i Mar grali sobie jakby nic nigdy w butelkę.
W pewnym momencie Leo się na mnie spojrzał i zobaczyłam jak świecą mu się te czekoladowe oczy. Ja jak to ja zrobiłam się cała czerwona i usiadłam na przeciwko bruneta.

-Grasz z nami Nicol?- zapytał mnie Charli

-No pewnie- uśmiechnęłam się a Leo nadal nie spuszczał ze mnie wzroku. W tym momencie Charli zakręcił butelką i wypadło na Leo..

-Leo? Prawda czy wyzwanie?- znowu zapytał Charli

-Em... co? A wyzwanie- powiedział odkrywając odemnie wzrok

-Ok.. to...- przerwała mu Mar

-Pocałuj Nicol- moja reakcja;

ŻE CO KURWA!?

Popatrzyłam się na nią wzrokiem mordercy a ona się tylko nie winni uśmiechnęła

-Przyjmuje wyzwanie- po dłuższej chwili powiedział Leo przybliżając się do mnie
Dzieliły nas centymetry... milimetry... aż w końcu nasze usta spotkały się... oddałam pocałunek oczywiście... kuźwa jak Leo dobrze całuję... wreszcie się od niego odkleiłam.. Leo chyba zauważył że mi się podoba (lenny) wziął mnie na swoje kolana i znowu z łączył nasze usta w pocałunku... mamo ja chce tak codziennie!

-*udawany kaszel* LEONDRE zostaw już moją siostrę- powiedział chyba zły Charli

-Nie.. już nigdy jej nie zostawię- powiedział Leo patrząc w moje oczy a ja po chwili wtuliłam sie w jego klatkę.

-Kocham cie wiesz?- szepnełam

-ja ciebie też księżniczko- odpowiedział przytulając mnie jeszcze bardziej- Nicol? Zostaniesz moją księżniczką?- zapytał

-pff ale mi pytanie... oczywiście że tak!- krzyknełam

-Ejejj... Leo teraz kazanie od starszego brata twojej księżniczki... JEŚLI JĄ SKRZYWDZISZ TO NIE ŻYJESZ ZROZUMIANO- powiedział poważnym tonem

-Zrozumiano.. więc że nigdy jej nie skrzywdze 

Awww^^ przez ten rozdział to ja dostałam cukrzycy
I muszę dać spojler że ten rozdział jest pisany przed wielkim dramatem jaki spotka naszych Bohaterów ale dalej nic nie powiem
Koniec czwartej części maratonu czyli koniec maratonu
Do następnego
Nutellla xx

PS; jeśli sie uda to dzisiaj wstawię 8 rozdział ale nie obiecuje

Od Nowa|| L.D Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz