Rozdział 6

132 5 0
                                    

Na plażę przygotowałam mój strój kąpielowy z Chanel i okulary przeciwsłoneczne z Diora.
Usłyszałam dźwięk silnika pod domem. Justin wszedł do kuchni i czekał na mnie.

-Piękna jesteś już gotowa?
-Chodźmy Jus.

Wsiadając do auta, Justin złapał mnie za rękę i pocałował w usta. Usłyszałam dźwięk fleszy z aparatu. To paparazzi. Co jak Jack się o tym dowie, pewnie mnie zostawi! Nic nie mówiąc zakryłam twarz i wsiedliśmy do samochodu. Już nie mogę się doczekać tych nagłówków w portalach plotkarskich o tym, że jesteśmy parą.

Kim i Jack już czekali na leżakach. Przytuliłam się do Jacka, w końcu nadal jest moim chłopkiem. Zaproponowałam wspólne selfie na pamiątkę. Oprócz tego przydadzą się jakieś zdjęcia świadczące, że moim chłopkiem jest Jack. Z daleka zobaczyłam kolejnych fotografów. Ignoruję ich. Czekają tylko, żeby zrobić zdjęcie, kiedy ktoś jest w trakcie jedzenia lub się całuje. Dlatego właśnie pocałowałem Jacka, a on wziął mnie na ręce i wrzucił do wody. Po chwili już wszyscy nurkowaliśmy. Było cudownie.

Jack
Od kiedy dostałem całusa od Madison czuje się wspaniale. Jesteśmy idealną parą i nikt tego nie zniszczy. Czemu ona jest taka piękna?
Po całym dniu zawiozłem ją do domu.

-Hej Jack może zostaniesz na noc, jest późno
-Jak sobie życzysz skarbie.

Otworzyłem MacBooka Madi i pierwsze co zobaczyłem na internecie to zdjęcia jak się całuje z Justinem. Nie odpuszczę. Ten debil pożałuje.

-Możesz mi wytłumaczyć co cię łączy z Justinem?
-Nic, absolutnie nic. Przecież znasz paparazzi, wymyślają różne historie.
-Ale zdjęcia nie kłamią
-To był pożegnalny buziak, Justin wyjeżdża za 2 dni do Europy.
-Czyli mam się nie martwić? Całujesz się z Bieberem, a on na ciebie leci!
-Dlatego go odepchnęłam, bo kocham tylko ciebie!

Madison
Przytuliłam Jacka. Chcę być zawsze blisko niego. Chyba nawet się cieszę, że Jus wyjeżdża. Jack nie będzie już o nim myśleć. Chcę zrobić niespodziankę Jackowi na urodziny, tylko nie mam pomysłu. Oglądnęliśmy jakiś film na Netflixie i zasnęliśmy na moim łóżku.

**rano**
-Dzień dobry Jack
-Kocham cię Madison, wiesz o tym?
-Wiem
-Ej liczyłem, że odpowiesz "ja ciebie też"
-Haha, ja ciebie też.

Usłyszałam pukanie do drzwi. Była niedziela rano, nie wiem kto mógłby o tej godzinie przychodzić. Otworzyłam drzwi, a tam stała pijana Kim. Nie wiem jak w tym stanie mogła trafić do mojego domu.

-Co ci się stało?!
-Poznałam fajnych kolegów, trochę popiliśmy, ale czuje się świetnie.
-Właśnie widzę chodź zaprowadzę cię do pokoju.
-Kto przyszedł? - to był Jack
-Kim
-O Gillinsky miło cię widzieć!
-Kim lepiej nic już nie mów, idziesz spać.

Zamierzałam ten dzień spędzić tylko z Jackiem, ale muszę się zaopiekować Kim. Usiadłam z nim na kanapie i przeglądaliśmy internet. Zobaczyłam zdjęcie mojego domu. To na pewno coś o mnie.

"Pijana Madison Beer opiekuje się pijaną koleżanką!

Szokujące fakty, ale idolka nastolatek, wpada w problemy. Przypomnijmy najpierw podrywa Biebera, teraz bierze się za Gillinskiego. A co z pijaną przyjaciółką. Obserwujemy ją i ostatni raz widzieliśmy ją w klubie z Justinem Bieberem! Czy Madison nie jest zazdrosna?! Dowiadujemy się także, że Madison piła alkohol na plaży. Powiadomiła nas o tym osoba z otoczenia, która twierdzi, że w bidonie było piwo. Czy fani nie są zawiedzeni postawą idolki?"

Jack ja tego nie wytrzymam. Rozpłakałam się. Nie wiem jak długo ryczałam, ale on mnie uspokajał. Kto mógł takie rzeczy napisać. Zadzwoniłam do bardziej doświadczonej koleżanki z branży, która już dużo fikcyjnych skandali doświadczyła.

-Halo słucham, przy telefonie
Ariana Grande

CDN..

---------------------------------

550 słów! Jestem zadowolona w miarę z tego rozdziału. Dziś ukaże się ciąg dalszy historii. Jeśli ci się spodobało, możesz zostawić miły komentarz i głos. Do następnego! Dziękuje za 75 wyświetleń!

Famous girl | Madison Beer & Jack GilinskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz