Rozdział 19

48 4 0
                                    

*Madison*

-Madison proszę porozmawiajmy!! Przecież wiesz, że chcę być z tobą!!! - to był Jack który niedługo po moim wyjściu odnalazł mnie w parku.
-Posłuchaj Jack... nie wiem czy to był zakład czy nie, ale za bardzo cię kocham żeby z tobą zerwać.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę!! Nigdy bym cię nie zostawił. Błagam wybacz mi, nie chciałem cię zranić. - w jego oczach widziałam, że naprawdę żałuje.

Po dłuższej chwili wróciliśmy razem do domu i obejrzeliśmy To All Boys I Loved Before.
Jack na przeprosiny kupił mi też kwiatki.
Jak zawsze wieczorem otworzyłam laptopa, żeby poczytać nowiny ze świata gwiazd.
Czytają pierwszy nagłówek poczułam jak moje serce zaczyna krwawić.

Demi przedawkowała narkotyki, jej stan jest krytyczny! Czy idolka wyjdzie ze szpitala?

Niedawno poznałam Demi na jednej z gali nagród muzycznych i kocham ją jako osobę, ale też jako idolkę. Oglądałam jej wszystkie filmy i seriale na Disney channel. Zakręciło mi się w głowie. Musiałam usiąść. Zadzwoniłam szybko do Ariany, która już wiedziała o tej wiadomości. Chciałam jak najszybciej dowiedzieć się w jakim szpitalu leży i czy mogę ją odwiedzić. Nie mogłam stracić kolejnej osoby, którą kocham. Historia Kim wróciła do mnie ze zdwojoną siłą. Poczułam się źle. Bardzo źle.

*Jack*
Przygotowałem kolację i wolałem kilkukrotnie Madison. Nie odpowiadała i nie przychodziła. Wolałem sprawdzić co się dzieje. Gdy wszedłem do jej pokoju zobaczyłem jak leżała nieruchomo. Byłem przerażony. Szybko zadzwoniłem po karetkę, która pojawiła się kilka minut później.

-Madison będzie dobrze!! Błagam cię otwórz oczy!! -krzyczałem wchodząc z nią do karetki.
-Czy pan jest rodziną lub bliskim? -spytał ratownik.
-Tak, jestem narzeczonym, ja muszę z nią jechać. -wolałem powiedzieć, że jesteśmy zaręczeni bo bałem się, że nie pozwolą mi jechać z nimi.

Wszystko działo się tak szybko. W szpitalu położyli ją w sali, a ja mogłem tylko patrzeć przez okienko co robią lekarze. Chciałem powiadomić jej rodzinę, ale nikt nie odbierał telefonu. Dostałem milion wiadomości od przyjaciół Madison, mnóstwo powiadomień z różnych portali. No tak. Cały świat już wiedział, że Madison jest w szpitalu. Paparazzi nie odstępują jej na chwilę. Mój telefon dzwonił cały czas, ale był jeden którego nie zamierzałem odbierać. Od Justina. Nie pozwolę, żeby schrzanił znowu mój związek z Madison.
A jednak ten człowiek nie rozmawiając ze mną przez telefon pojawił się w szpitalu. Dosłownie 2 godziny później....

Famous girl | Madison Beer & Jack GilinskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz