15. Gra w butelkę

266 26 31
                                    

Oczami Star

- Teraz? - spytałam.
- A kiedy zamierzasz? - powiedziała Kina. - Zachody słońca zawsze najlepiej wyglądają. Na tarasie mamy lornetki, więc będziesz mogła dokładniej poobserwować Minecrafta.
- No dobra. Już idę.
Poszłam za Kiną w kierunku korytarza prowadzącego do wyjścia z naszego mieszkania. Moja przyjaciółka pociągnęła za dźwignię, która sprawiła, że klapa w suficie się otworzyła i pojawiły się schody.
Weszłyśmy na górę. Jak się okazało byłyśmy ostatnie.
- Mam rozumieć, że nikomu się nie chciało na nas czekać? - powiedziałam.
- Jak widzisz za bardzo lubimy ten tarasik - odparł Dealereq.
- Tak jakby co Star, to tam są lornetki i najlepszy widok.
- Naprawę Kina? No to będę pierwsza!
Pobiegłam we wskazanym kierunku. Było to dosyć dziwne, gdyż nienawidzę biegać. Jednak w Minecraftcie biegało się kompletnie inaczej niż na Ziemii.
Gdy tylko dobiegłam na miejsce, złapałam pierwszą lepszą lornetkę, a następnie przez nią zerknęłam. W praktyce mogłam nawet przez nią dostrzec wyspę Multiplayer.
- Co tam widzisz? - zapytała Kina, dalej dysząc po biegu.
- Bałkanikę, kamienny domek, Amy, jakąś wioskę... Chwila! Amy?!
Popatrzyłam jeszcze raz. To faktycznie była moja siostra! Czyli ona też tu trafiła.
- Kto to Amy? - spytała Kina.
- To moja siostra, a także najlepsza przyjaciółka.
- To ty masz siostrę?!
- No tak. A coś nie tak?
- Nie! W żadnym wypadku. Gdzie dokładnie się znajduje?
- Niedaleko Bałkaniki. Wracamy jeszcze na wyspę, co nie?
- No tak. Czemu miałybyśmy nie wracać?
- Sama nie wiem.
W tym momencie na górze pojawił się MWK, nawet nie wiem kiedy zdążył zejść.
- Nie zgadniecie, co znalazłem! - krzyknął.
- No co takiego znalazłeś? - spytała Kina.
- Butelkę! - powiedział Marcin wyrzucając w górę ręce z butelką.
- I... - próbował kontynuować Roxu.
- I chciałem zaproponować wam grę w butelkę! - dokończył MWK.
Wszyscy się zgodzili, chociaż musieliśmy przekonywać Michała. Ja postanowiłam, że mogę zagrać, mimo że nie za bardzo przepadam za tą zabawą.
- Ja zaczynam - powiedziała Magda.
Wypadło na Kinę.
- Kina tak? Pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie - odpowiedziała czarnowłosa.
- Tam w końce stoi wiadro wody - Madzia wskazała na przedmiot. - Wylej całą jego zawartość na siebie.
- Mogłam wybrać pytanie... - westchnęła Kina podchodząc do wiadra, którego zawartość po chwili znalazła się na niej. - Nienawidzę cię - dodała dziewczyna siadając z powrotem z nami.
Karolina zakręciła butelką, która tym razem wskazała na mnie.
- O nie! - powiedziałam.
- Pytanie czy wyzwanie? - spytała moja przyjaciółka.
- Oczywiście, że...
- Wyzwanie! - dokończyła za mnie Kina.
- Pytanie - powiedziałam nisząc jej marzenia.
- Jaki masz kolor włosów na Ziemi?
- Takie proste? - zdziwiłam się. - Odpowiedź brzmi blond. Teraz ja kręcę!
Zakręciłam dziwnie kańciastą butelką i wypadło na Verteza.
- Tak! - zachwycił się chłopak. - Wyzwanie!
- Nawet nie zadałam pytania - obużyłam się. - Zrób to, co robi moja przyjaciółka jak gdzieś wychodzimy.
- Co takiego?
- Krzyknij na całe miasto "subować Dealereqa".
- Okej - Vertez podszedł do brzegu tarasu i krzyknął "subować Dealereqa". Dość głośno.
- Moja kolej!
Butelka trochę się kręciła, ale w końcu zatrzymała się na Roxie.
- Pytanie! - krzyknął szybko Michał.
- No dobrze. Będzie to jednak pytanie, na które znam odpowiedź, więc wiem czy będziesz kłamać czy nie.
- Okej, ale co to za pytanie?
- W kim się zabujałeś? - na twarzy Verteza pojawił się chytry uśmieszek.
- W nikim! Co to w ogóle za pytanie?! - krzyknął zdenerwowany Roxu.
- Kłamiesz! - uśmiech Bartka nie zniknął nawet na sekundę.
- No dobra! Zabujałem się w... W... W Star się zabujałem!
- To fajnie - odpowiedziałam, jednak po chwili dotarł do mnie sens tej informacji. - Chwila, co?!
- Nic takiego. Najlepiej zapomnij - odpowiedział Michał.
- Jak? - spytałam.
- Normalnie. Po prostu o tym zapomnij.
- Jak mam to zrobić, kiedy odwzajemniam twoje uczucia?
- Naprawdę?
Pokiwałam głową. W tym momencie rozległ się krzyk Kremci, Dusi i Magdy:
- Miłość rośnie wokół nich! - zaśpiewały dziewczyny nieco fałszując. No dobra - bardzo fałszowały.
Zaczeliśmy się śmiać z nich, ale gra nie mogła długo czekać. Zabawa się rozkręciła, a ja na samym końcu wprowadziłam się do pokoju Roxa.

»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»

No witam. To bardzo dziwne uczucie, gdy wracasz na wattpad po miesiącu nie pisania. Dlaczego mnie było?
1. Złapałam jakiegoś lenia na wakacje.
2. Niedawno wróciłam z dwutygodniowej kolonii - kocham cię Jaworzynko :3 Tak po przyjacielsku oczywiście.
3. W tą sobotę, czyli 29 lipca znów wyjeżdżam na dwa tygodnie, ale sądzę, że tam znajdę czas na napisanie czegokolwiek.
Miał tu być rysunek Amy, ale mam z nim małe problemy, więc pojawi się w następnym rozdziale. To do zobaczenia w kolejnym rozdziale!

StarvingStar

Po naprawie

Tak wiem, że ponad dwa tygodnie mnie tu nie było, ale już powracam. Dlaczego mnie nie było? Straciłam wenę na poprawę tej książki, a po drugie wyjechałam. Ale już wracam i was straszniejsze przepraszam, że tak długo czekaliście. :)

StarvingStar

Wciągnięci w Minecraft W drodze ku wyjściu ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz