Oczami Star
- Cześć wszystkim! - zawołała Kina, gdy tylko zeszła na dół. - Rozmawiałam tej nocy z Vertezem.
- Jakim niby sposobem? - spytałam zdziwiona.
- W Minecraftcie możemy sobie przekazywać różne informacje poprzez sen.
- Rozumiem.
- Vertez powiedział mi, że ma dla nas niespodziankę w Wielkim Mieście. Pytał, czy nie damy rady przyjechać.
- Ja tam nie mam nic przeciwko - odparł Marcin.
Zawiadomiliśmy resztę o tym, że wracamy do Wielkiego Miasta. Początkowo nikt nie był zadowolony, bo w końcu dopiero, co stamtąd wyjechaliśmy. Jednak, gdy Kina powiedziała o swojej nocnej rozmowie z Vertezem, wszyscy porwali się ze swoich miejsc.Time skip
W końcu udało nam się dojechać z powrotem do Wielkiego Miasta. Kiedy tylko wysiedliśmy ze statku poczułam, jakbym była w tym mieściepo raz pierwszy. Stolica zachwyciła mnie znowu, chociaż nic się nie zmieniło.
Po dotarciu do mieszkania przywitali nas Vertez i Magda.
- Jak ja za wami tęskiniłam! - krzyknęła Magda, gdy tylko nas zobaczyła. - Nawet nie wiecie jak tu było z nim nudno - dodała po chwili.
- Dobra, wszytko pięknie - zaczęła Kina. - Vertez, mówiłeś...
Dziewczyna nie zdążyła skończyć swojej wypowiedzi, bo za pleców Verteza wyszedł Pan Śmietanka.
- Cześć wszystkim!
- Cześć Śmietana - odezwał się Dealer. - Myślałem, że już nigdy tu nie dojedziesz.
- Czekajcie! - wszyscy spojrzeli na Dusię. - Skoro mamy taką sytuację, to chodźmy wszyscy na plażę!
- Kto ostatni ten zombie! - krzyknął Karol i pobiegł w znaną stronę prowadzącą do plaży.
Na plaży okazało się, że zombie został Doknes.
- No to zombie to Doknes! - krzyknął Dealer.
- Nareszcie nie jestem ostatnia! - krzyknęłam.
- Dlaczego miałabyś być ostatnia? - spytała Kina.
- Zawsze w takich konkurencjach sportowych jestem ostatnia - odpowiedziałam.
- Choć tu Donki, pocieszę cię przytulaskiem - usłyszałam Kremcie.Oczami MissKremówki
Przytuliłam Donkiego i zamknęłam oczy, żeby rozkoszować się uściskiem. Po chwili otworzyłam je i daleko pod drzewami zauważyłam Damiankę z łukiem. Zorientowałam się, że celuje w Hubiego. Gdy zobaczyłam, że strzała leci w naszą stronę, odepchnęłam od siebie Doknesa, tak, że upadł na piasek. Sama jednak nie zdążyłam się odsunąć i strzała trafiła w moje serce.
- Kremcia! - to było ostatnie słowo jakie usłyszałam...»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»
[*] R. I. P. MissKremówka
CZYTASZ
Wciągnięci w Minecraft W drodze ku wyjściu ✔
FanficSally to zwyczajna osoba o zwyczajnym życiu. Uwielbia grać w Minecrafta oraz oglądać znanych polskich yuotoberów nagrywających go. Jej życie obraca się o 180 stopni, gdy znajdzie się w ulubionej grze, która wygląda trochę inaczej niż w rzeczywistośc...