«8»

1.5K 95 8
                                    

- Rozumiem, że cię zdenerwował - mówi Finn próbując dotrzymać mi kroku. - Serio. Ale nie możesz więcej tego robić. Nie będziemy w stanie powstrzymać wtedy ludzi przed...
- Wiem - przerywam mu nie zwalniając kroku w stronę bram obozu. - Poniosło mnie - swoim tonem głosu daję do zrozumienia, że ten temat jest zakończony.
- Czekaj - mówi zdezorientowany. - Gdzie ty właściwe idziesz? - pyta orientując się że dotarliśmy do wyjścia z obozu.
- Na zewnątrz - wzruszam ramionami. - Pokażesz mi jak to działa? - wskazuję na ciężkie drzwi stojące mi na przeszkodzie.
- Ale... Twoja noga jeszcze się nie zagoiła. Wciąż kulejesz, chodzenie sprawia ci ból - odwracam wzrok. - Powinnaś zostać - wywracam oczami zniecierpliwiona. - Albo jeśli tak bardzo ci zależy to poczekaj chociaż na Bellamy'ego. Jestem pewien, że chciałby się pożegnać.
Kręcę głową śmiejąc się.
- Jeszcze nie odchodzę - odpowiadam spokojnie i widzę wyraz ulgi na twarzy Finna. - Chcę iść się wykąpać.
- Oczywiście, mamy...
- W strumyku niedaleko - przerywam mu.
- Kyla, tam jest niebezpiecznie - prosi.
- Nie dla mnie. Wychowałam się w tych lasach. Znam go lepiej niż ktokolwiek inny - wzdycham z pobłażliwym uśmiechem.
- Obiecałem Bellamy'emu, że będę cię pilnować.
- Nie potrzebuję niańki! - mówię głośniej poirytowana. Chłopak milczy, wciąż nieprzekonany. - Dobra! Możesz iść ze mną.
Finn otwiera już usta, żeby coś powiedzieć, ale w polu naszego widzenia pojawia się chłopak z brązowymi włosami opadajacymi na czoło. Jego twarz wywołuje powrót bolesnych wspomnień. Czuję narastający niepokój, którego brakowało gdy obok był Bellamy.
- Co tu robicie? - pyta patrząc na mnie uważnie.
- Spadaj Murphy - warczy Finn.
- Wychodzicie poza obóz co nie? - jego usta wykrzywiają się w obrzydliwym uśmiechu.
Odwracam nerwowo wzrok, by sprawdzić czy ktoś oprócz niego się zorientował. Niekogo nie widzę jednak w pobliżu. Myślę o tym, że ogrodzenie nie jest zbyt wysokie i dam radę się po nim wspiąć. Dałabym, gdyby nie paląca żywym ogniem noga. Przeklinam w myślach.
- Powiedziałem spadaj - Finn też się rozgląda.
- Chociaż weź to - chłopak wyciąga zza kurtki coś czarnego i metalowego, odbijającego promienie słoneczne. Cofam się o kilka kroków, bo niemal słyszę huk, który wydaje to urządzenie. Huk, który już słyszałam. Mimowolnie zaciskam dłoń na postrzelonym ramieniu.
- Zwariowałeś!? - Finn podnosi głos odpychając dłoń chłopaka kiedy widzi moją reakcję.
Szybko podchodzi do metalowej konstrukcji i odsuwa ją w bok. Gdy moim oczom ukazuje się soczysta zieleń lasu, bez wahania przeciskam się przez szparę. Powietrze jest tam jakby zupełnie inne, a patrząc na korony drzew mam ochotę zacząć biec i nigdy się nie zatrzymywać. Odsuwam się jedynie trochę, by Finn mógł do mnie dołączyć. Od razu chce zamknąć za sobą bramę, ale w małej przerwie ukazuje się najpierw ręka, a później twarz Murphy'ego, na której igra chytry uśmiech.

- Księżniczka nie będzie zachwycona, kiedy dowie się gdzie i z kim jesteś - syczy głosem przesyconym jadem. Spoglądam przerażona na stojącego obok bruneta i przez sekundę każdy jego mięsień w ciele spina się, a oczy zasnuwają się mgłą. Myślę, że chwyci mnie i siłą zaprowadzi z powrotem, ale w końcu potrząsa gniewnie głową i zamyka bramę przed nosem wyszczerzonego chłopaka.

- Dlaczego to zrobiłeś - nie mogę się powstrzymać. Zerka na mnie ze złością, ale po chwili chyba orientuje się, że to nie na mnie powinien się wyżywać. Spojrzenie łagodnieje. Wzdycha. - Dlaczego nie wziąłeś tamtej broni? - domagam się odpowiedzi próbując dotrzymać mu kroku, choć idzie w złą stronę. Nagle zatrzymuje się i w jego oczach widzę jakąś dziwną determinację. Cofam się o krok.

- Bo chcę tego samego dla moich ludzi, co ty dla swoich, a to był pierwszy krok - mówi cichym, ale pewnym głosem.

- Mianowicie? - unoszę brwi zakładając dłonie na piersi.

- Pokoju - wypuszcza głośno całe powietrze, które wstrzymywał przez kilka sekund.

Wybucham śmiechem.


************************************************************************************

Wybaczcie, że tak krótko :*

Btw to uwielbiam Finna <3 XD

xoxo harriet

You Can't Be Here  «Bellamy Blake» [CZĘŚĆ 1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz