Hi Harreh [3]

1.7K 127 187
                                    

Dziś sobota.
Harry wstał około godziny 09:00
Chłopak od razu zabrał się za sprzątanie podczas, którego znalazł stary album ze zdjęciami.
Loczek usiadł na sofie i zaczął przeglądać zawartość znalezionej rzeczy.

W Albumie najwięcej zdjęć było rodziców Harrego. To znaczy jego mamy i ojczyma. To oni zginęli w tym wypadku rok temu.
Chłopak nie cierpiał swojego biologicznego ojca gdyż ten znęcał się nad nim i wykorzystał go seksualnie.

Patrząc na wspólne zdjęcie
~Harry ~Mama Harre'go ~Ojczym
Które zrobili podczas wspólnych wakacji nad morzem, chłopak uśmiechnął się i cicho zaszlochał.
Otarł łzę gdy usłyszał dźwięk przychodzącej na jego telefon wiadomości.

Louis: Hi Harreh

Harry: Cześć Lou

Louis: Lou <3 jak słodko :*

Louis: Coś się stało słonko?

Chłopak uśmiechnął się na to stwierdzenie
~słonkosłonkosłonkosłonko~

Harry: Odkąd napisałeś jest wszystko dobrze :)

Louis: Cieszy mnie to :*

Harry: Jak tam Louis?

Louis: W miarę okej. A tam?

Harry: Może być

Harry: Chciałbyś się bliżej poznać Lou?

Louis: Bliżej? 😏 ;

Harry: Chodziło mi o pytania XP

Louis: Oops!

Harry: Hi

Louis: Hi?

Harry: Autokorekta :/

Louis: Oops!-Hi podoba mi się :)

Harry: To będzie dziwne jeśli powiem, że mi też?

Louis: Nie, to będzie słodkie *.*

Harry: To co z tymi pytaniami?

Louis: Raz Ty raz ja?

Harry: Tak, zaczynaj :)

Louis: Jak wyglądasz Harreh?

Harry: Mam brązowe, kręcone loki, zielone oczy no i jestem dość wysoki.

Louis: Masz loczki *.*

Harry: Skąd jesteś Lou?

Louis: mieszkam w Manchesterze

Louis: A ty?

Harry: Centrum Londynu

Harry: Myślisz, że kiedyś się spotkamy?

Louis: To pewne Harry :*

Chłopak pisał z Louisem jeszcze parę dobrych godzin.
Lepiej go poznawał i automatycznie bardziej go polubił.
Miał cichą nadzieję że na prawdę kiedyś go spotka...

Hi Harreh •LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz